manutd.com

Konferencja prasowa Ten Haga przed meczem z Chelsea (cz. II): bez odpowiedniej strategii, pieniądze nie mają znaczenia

DeyZ Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

W drugiej części konferencji Erik ten Hag odpowiedział na pytania związane z siłą Premier League, Manchesterem City i letnim oknym transferowym.

KONFERENCJA PRASOWA ERIKA TEN HAGA (CZ. II) – CHELSEA

Manchester United nie przeszedł fazy ćwierćfinałowej Ligi Mistrzów od 12 lat. To nie powinno się wydarzyć w przypadku tak wielkiego klubu, prawda?

– Prawda, ale najpierw trzeba do Ligi Mistrzów się zakwalifikować, zanim zaczniesz myśleć o półfinałach lub nawet finale.

Tak, ale ten klub czasami nawet nie kwalifikował się do tych rozgrywek. 12 lat to bardzo długo…

– Sporo to mówi o tym klubie, o tym, gdzie się obecnie znajdujemy. Robimy krok do przodu, ale przed nami jeszcze długa droga.

Rozmawiałeś z Pepem Guardiolą od momentu, gdy zdobył mistrzostwo Anglii?

– Nie.

Złożyłeś mu gratulacje, czy nie kontaktowałeś się z nim zbyt często w tym sezonie?

– Złożę. To pierwszy moment, gdy mogę to zrobić, więc gratuluję im zdobycia mistrzostwa. Sposób w jaki wygrali to trofeum – uważam, że to była demonstracja futbolu. Wszyscy lubią ich sposób gry. Atrakcyjny, genialny. Sezon jeszcze się nie skończył. Nasz sezon.

Czy uważasz, że przez ciążące nad nimi zarzuty, ten tytuł jest skażony?

– Nie jestem od oceniania. Trwa śledztwo. Pozwólcie im więc pracować, a później się dowiemy. Nie zamierzam ferować wyroków i nie będę tego robił.

Erik, mówisz o prawdziwej podróży w Manchesterze United. Biorąc pod uwagę to, gdzie w tabeli jest Chelsea, jak trudne jest, aby proces przebiegał właściwie i żeby wszystko było poukładane po zmianie właścicieli?

– Absolutnie. W tym momencie Premier League to ośrodek dobrych piłkarzy i najlepszych menedżerów. Chodzi również o pieniądze. To wszystko tutaj mamy. To czyni te rozgrywki świetnymi, ale zarówno twardymi i trudnymi. Można mieć pieniądze, ale trzeba wydawać je mądrze. Potrzebna jest odpowiednia strategia, bo w innym wypadku pieniądze nie będą miały sensu.

Wiele ludzi prawdopodobnie myślało, że Chelsea będzie walczyć o czołową czwórkę. Minionego lata doszło tam do zmiany właścicieli. Czy to w jakiś sposób cię martwi, bo Manchester United mierzy się teraz z czymś podobnym, że przyjście nowych właścicieli wcale nie musi oznaczać kroku do przodu?

– Odpowiedziałem na to przy wcześniejszym pytaniu. Spróbuję odpowiedzieć raz jeszcze… Kiedy nie ma za tym wszystkim strategii lub odpowiedniej strategii, pieniądze nie będą miały znaczenia.

To wasz ostatni mecz przeciwko drużynie z “Wielkiej Szóstki”. Jak oceniasz poziom rywalizacji w meczach z Chelsea, Liverpoolem, Arsenalem, Manchesterem City i teraz Newcastle United w porównaniu do spotkań z innymi zespołami Premier League?

– Myślę, że w Premier League jest znacznie więcej silnych zespołów. Mówię o Aston Villi, Brighton i Brentfordzie. To nie tylko czołowa szóstka.

Newcastle przedarło się do miejsc czołowej szóstki, ale wspomniałeś o Aston Villi… Czy w przyszłym sezonie walka o Ligę Mistrzów będzie jeszcze trudniejsza?

– Może tak być, ale pomiędzy rozgrywkami czeka nas letnie okno transferowe. Wiele może się wydarzyć. Jak na razie wiemy, że w lidze jest balans. Latem może się to zmienić.

Kiedy patrzysz na rekrutację latem, czy chcesz zawodników, którzy z chęcią dołączą do waszego projektu, czy piłkarzy, którzy chcą grać w Lidze Mistrzów? Jaka jest różnica między nimi?

– Chcę piłkarzy z odpowiednimi charakterami i osobowością. Piłkarzy, którzy są niezłomni, niesamowici i dają radę na najwyższym poziomie. Tego właśnie chcemy i nad tym musimy pracować. Na razie jednak koncentrujemy się na Chelsea. To jest ważne – reszta jest nieistotna.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze