Jakub Brzyski Manchester United opublikował raport finansowy za drugi kwartał 2023 roku. Klub na swoim koncie ma 200 mln funtów (247 mln dolarów) długu, który musi zostać uregulowany do 30 czerwca trwającego roku. Łączny dług Manchesteru United ma aktualnie wynosić prawie 1 mld funtów.
Trochę historii. Podczas pandemii COVID-19 Manchester United ratował sytuację finansową poprzez umowę z Bank of America Securities, który usprawnił transfer zasobów pieniężnych oraz jest sposobem, w jaki Manchester United opłacał kolejne transfery. Przykładem są transfery Casemiro oraz Antony’ego, gdzie udzielono krótkoterminowego kredytu.
“Czerwone Diabły” zdaniem The Athletic mają być pewne, że uda im się spłacić zadłużenie ze względu na wpływy od sponsorów, umów transmisyjnych i sprzedaży karnetów. Dokładne zadłużenie klubu względem Bank of America ma wynosić 206,2 mln funtów z wliczonymi odsetkami (powinno zostać spłacone do 30 czerwca 2023 roku).
W przypadku pozostania Glazerów Manchester United kolejne transfery finalizowałby w podobny sposób, więc po spłaceniu zadłużenia bilans zerowy długo nie będzie utrzymywać się na koncie. Klub może zapożyczyć się w Bank of America na 300 mln funtów, co daje jakieś pole manewru latem na rynku. Sytuacja może oczywiście zmienić się w przypadku przejęcia klubu np. przez szejka Jassima.
Dodatkowo problemem może być FFP, które znacznie może ograniczyć ruchy transferowe. Latem nacisk na pewno będzie położony na sprzedaż zawodników, aby odbudować równowagę, gdyż klub nie generuje wystarczających wpływów w dniach meczowych. Aktualnie koszty mają wynosić 107% wpływów klubu.
Ogólny dług ma nadal wynosić natomiast 535 mln funtów i jest jedną z ważniejszych kwestii za władzy Glazerów. Manchester United ma być też winny 280 mln funtów za transfery w przeszłości. Zliczając wszystkie możliwe zadłużenia, to klub z Old Trafford winny jest prawie 1 mld funtów (przed 30 czerwca 2023 roku).
Komentarze