Facundo Pellistri w rozmowie z klubowymi mediami wypowiedział się w kwestii treningów oraz celów na następny sezon. Zawodnik nie może się doczekać nadchodzącej kampanii i nawołuje do ciężkiej pracy.
Sezon 2023/2024 może być dużą szansą dla Urugwajczyka na przebicie się w hierarchii Erika Ten Haga. W zeszłym sezonie wchodząc głównie z ławki pokazywał się z bardzo dobrej strony, zaliczając m.in. asystę w meczu Ligi Europy z Realem Betis. Na obecnym tournée przed sezonem rozegrał 31 minut przeciwko Arsenalowi oraz 28 minut z Realem Madryt. Zawodnik jest świadomy tego, jak ważna jest ciężka praca przed sezonem:
– Wyjazd do USA jest bardzo ważny, ponieważ mecze przedsezonowe to czas, kiedy przygotowujemy się do całej kampanii.
– Trenujemy bardzo ciężko, czasem nawet za bardzo. Jest to jednak bardzo ważne, bo trening to jedyna droga do osiągania wielkich rzeczy. Nie trenując ciężko przed sezonem, bardzo trudno jest potem coś osiągnąć.
21-latek wypowiedział się również o swojej przygodzie w Alaves:
– Pójście do La Liga było dla mnie dobrym doświadczeniem, pomogło mi się rozwinąć się jako piłkarz i bardziej zrozumieć, jak wygląda europejska piłka. Teraz nie mogę się jednak doczekać gry w Premier League, najlepszej lidze świata. W Premier League wszystko jest bardziej dynamiczne. Ważne jest tutaj doświadczenie, które zdobywasz, co pomaga ci się rozwijać.
Urugwajczyk docenia także kibiców i podkreśla znaczenie marki Manchesteru United w skali globalnej:
– Kiedy jesteś poza domem, zobaczysz fanów przed hotelami i stadionami. Zdajesz sobie wtedy sprawę, jak wielkie jest United. Ważne jest dla mnie by czasem udać się gdzieś indziej i zobaczyć fanów United, których mamy wszędzie. Nie możemy się doczekać zagrania meczów przed wszystkimi fanami z USA.
Komentarze