Jak podaje James Ducker z “The Telegraph”, Manchester United jest bliski uzgodnienia rocznego kontraktu z Jonnym Evansem. Taki ruch budzi nowe wątpliwości jeśli chodzi o sytuację Harry’ego Maguire’a na Old Trafford.
35-letni Evans był zaangażowany w przygotowania do sezonu “Czerwonych Diabłów” w Stanach Zjednoczonych. Grał na zasadzie krótkoterminowego kontraktu, który obowiązywał całe lato.
Środkowy obrońca z Irlandii Północnej – który przebił się przez szczeble akademii na Old Trafford i rozegrał ponad 200 spotkań w Manchesterze United, zanim odszedł w 2015 roku – początkowo trenował jedynie z zespołem U-21, aby utrzymać sprawność fizyczną. Rozpatrywał on wtedy swoje opcje, gdy po zakończeniu poprzedniego sezonu opuścił Leicester.
Jednak Erikowi ten Hagowi zaimponowało to, co zobaczył w wykonaniu Evansa na treningach i Holender poczuł, że doświadczony obrońca może być wartościową opcją jeśli chodzi o środek defensywy.
Evans – który dobrze spisywał się w West Bromie, a potem w Leicester po opuszczeniu “Czerwonych Diabłów” – ma na swoim koncie prawie 500 występów w klubowej karierze. Większość z nich to spotkania w Premier League, a swój kraj reprezentował 102 razy.
Manchester United i Evans mają być w kontakcie w sprawie kontraktu od momentu zakończenia ubiegłego sezonu. Teraz wszystko wskazuje na to, że sytuacja zostanie rozwiązana w ciągu kilku najbliższych dni.
Nie wiadomo czy dołączenie Evansa będzie miało wpływ na przyszłość Harry’ego Maguire’a, ponieważ będzie to już szósty piłkarz dostępny do gry na środku obrony. Przypomnijmy, że klub z Old Trafford zaakceptował wartą 30 milionów funtów ofertę z West Hamu za angielskiego defensora, ale ostatecznie nie doszło do tej transakcji.
Maguire – który dołączył do Manchesteru United z Leicester za 80 milionów funtów w 2019 roku – chce zawalczyć o swoje miejsce na Old Trafford, pomimo tego, że regularnie spada w klubowej hierarchii. Został także pozbawiony opaski kapitańskiej, która trafiła na ramię Bruno Fernandesa.
Raphael Varane oraz Lisandro Martinez to na ten moment pierwsze wybory Erika ten Haga. Jednak przed Harrym Maguire’em jest jeszcze Victor Lindelof, a nawet Luke Shaw, nominalne lewy obrońca.
Zdaniem Rio Ferdinanda, legendarnego obrońcy Manchesteru United oraz reprezentacji Anglii, Maguire może się znaleźć w hierarchii nawet niżej niż Evans. Zawodnik z Irlandii Północnej zagrał w spotkaniu za zamkniętymi drzwiami przeciwko Burnley w środę. “Czerwone Diabły” przegrały 0:3.
Komentarze