Emocje po wczorajszym podważeniu słów Erika ten Haga przez Jadona Sancho jeszcze nie opadły, a już mamy nowe wieści w tej sprawie. Fabrizio Romano donosi, że konflikt pomiędzy panami ma trwać już kilka tygodni.
Wczoraj niespodziewanie po przegranym spotkaniu z Arsenalem byliśmy świadkami swego rodzaju konfliktu na linii Erik ten Hag – Jadon Sancho. Szkoleniowiec nie wybrał Anglika do kadry meczowej i na konferencji swoje wybory argumentował złą postawą skrzydłowego na treningach.
Na odpowiedź Sancho nie było trzeba długo czekać. Kilkanaście minut później na platformie X (kiedyś Twitter) opublikował on oświadczenie, w którym podważył prawdomówność Ten Haga. Dodał on jeszcze, że jego zdaniem są inne powody, dlaczego nie został on uwzględniony w kadrze.
Nowe informacje w tej sprawie postanowił ujawnić wszystkim dobrze znany dziennikarz Fabrizio Romano. Negatywna ocena postawy Sancho na treningach nie ma być tylko opinią samego Ten Haga, lecz całego sztabu szkoleniowego Manchesteru United.
W samym Carrington od kilku tygodni ma panować napięcie między Sancho a Erikiem ten Hagiem. Anglik uważa, że szkoleniowiec nie stawia na niego z innych powodów. Bliskie otoczenie Jadona ma podtrzymywać wersję zawodnika, że ten daje z siebie wszystko.
Natomiast Ten Hag twierdzi, że zrobił wszystko, co mógł, aby odbudować i wspomóc Sancho w poprzednim sezonie. Aktualnie oczekuje on, że jego podopieczny będzie prezentować się dobrze na treningach i spotkaniach, gdyż w innym wypadku nie będzie angażowany w starcia.
Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie ze względów prywatnych Sancho na kilka tygodni opuścił Manchester United. Media wtedy donosiły, że Erik ten Hag skontaktował się z trenerami z Holandii. Zawodnik przez pewien okres pracował indywidualnie właśnie w ojczyźnie Ten Haga.
Komentarze