Bruno Fernandes, kapitan Manchesteru United, już nie może się doczekać powrotu Ligi Mistrzów na Old Trafford, co przyznał w najnowszym wywiadzie.
Po sezonie przerwy podopieczni Erika ten Haga wracają do najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych. W ostatni czwartek w swojej grupie wylosowali Bayern Monachium, FC Copenhagę oraz Galatasaray. “Czerwone Diabły” rozpoczną kampanię w Lidze Mistrzów już 20 września przeciwko Bayernowi Monachium w wyjazdowym meczu na Allianz Arena.
Bruno Fernandes zaliczył już 13 spotkań dla Manchesteru United w Lidze Mistrzów w sezonach 2020/21 oraz 2021/22 – Portugalczyk zanotował w nich cztery bramki i siedem asyst. Kapitan drużyny jest świadom, że wieczory w Lidze Mistrzów to specjalne uczucie, nieważne gdzie akurat grają.
– To zawsze świetnie być w Lidze Mistrzów. Jest to najlepsza rywalizacja klubowa na świecie i coś, w czym chcesz być, bo grasz wtedy przeciwko najlepszym klubom na świecie.
– Jest to wyjątkowe uczucie, jak już mówiłem. Gdy tu przybyłem, w Lidze Mistrzów to na stadionach nie było fanów. Gdy jednak kibice powrócili i zaliczyliśmy kilka wygranych w ostatnich minutach meczów, to było coś specjalnego.
– Również nowi zawodnicy nie będą mogli się doczekać tych wieczorów, tak samo jak my. Mam nadzieję, że strzelę kilka goli naprzeciwko trybuny Stretford End.
Komentarze