Były gracz Wolverhampton Wanderers, Evertonu i teraz zawodnik Leicester City, Conor Coady, stanął w obronie Harry’ego Maguire’a. Były kapitan Manchesteru United nie może wrócić do swojej najlepszej formy, a co za tym idzie odzyskać miejsca w składzie “Czerwonych Diabłów”.
Choć angielski obrońca nie gra zbyt często u Erika ten Haga, to w reprezentacji Garetha Southgate’a ma pewien plac gry. Selekcjoner “Trzech Lwów” postawił na Maguire’a w pierwszym składzie w rywalizacji z Ukrainą, która zakończyła się remisem 1:1. Wielu fanów obwiniło byłego kapitana z Old Trafford za straconą bramkę.
– Kiedy poznajemy składy, to od razu rozpoczyna się debata. Według opinii jeden zawodnik powinien wejść do składu, a inny wylecieć. Ważne jednak jest to, byśmy pamiętali, że to wciąż sport drużynowy i potrzebujesz ludzi, którzy będą tworzyli podstawę.
– Można mówić, że Maguire nie gra zbyt często w Manchesterze United, ale kiedy jedziesz na zgrupowanie, to od razu czujesz, jak ważną postacią jest w tej kadrze. Ma prezencję i zrozumienie wynikające z gry dla tej drużyny. Dobrze rozumie się też z selekcjonerem i jego asystentem Stevem Hollandem, który często pracuje przy linii bocznej.
– Z punktu widzenia fanów ważne jest to, by stworzyć samą drużynę, mieć w kadrze wielu zawodników. Każdy zespół potrzebuje doświadczonych graczy, którzy rozegrali wiele spotkań. Harry Maguire to wnosi a nawet więcej.
– Mówiąc szczerze, za każdym razem, gdy grałem z nim w jednej drużynie czy przeciwko niemu, to on dowoził. Udowodnił to szczególnie młodym zawodnikom, ale był też fantastyczny dla piłkarzy dopiero wchodzących do kadry.
Komentarze