twitter/ManUtd

Niesamowity Bruno Fernandes. Portugalia gromi Luksemburg

marcel.zakaszewski Marcel Zakaszewski
Zmień rozmiar tekstu:

W poniedziałek i wtorek odbyły się ostatnie mecze w czasie przerwy na reprezentacje, w których wystąpiło kilku zawodników Manchesteru United, m.in. Bruno Fernandes czy Scott McTominay.

Portugalia rozgromiła w poniedziałek Luksemburg wynikiem 9-0. W meczu wystąpił Diogo Dalot, który rozegrał 90 minut w roli lewego obrońcy. Kapitan Portugalii, Bruno Fernandes, popisał się natomiast kolejnym niesamowitym występem. Pomocnik zdobył bramkę i trzy razy asystował przy bramkach kolegów.

Pierwszą asystę posłał już w 12. minucie. Bruno świetnie dośrodkował zewnętrzną częścią stopy na głowę Goncalo Ignacio, który otworzył worek z bramkami. Podobną asystę zaliczył przed samym końcem pierwszej połowy, ponownie dośrodkowując piłkę z prawej strony pola karnego. Inacio strzelił kolejną bramkę, podwyższając wynik.

Piłkarze schodzili do szatni przy wyniku 4-0. Po wznowieniu gry Bruno Fernandes skompletował hat-tricka asyst już w 57. minucie. Posłał on piłkę nad głowami obrońców Luksemburga, a jego podanie wykończył Diogo Jota.

Następnie bramki strzelali Ricardo Horta i ponownie Diogo Jota. W 77. minucie na tablicy widniał już wynik 7-0. Chwilę później Bruno Fernandes zapisał się także na liście strzelców po podaniu od Otavio. Wynik domknął swoją bramką w 88. minucie Joao Felix.

Wygrana Portugalii oznacza, że wciąż są niepokonani i mają już prawie stuprocentową pewność awansu na EURO 2024. Pozostały im do rozegrania mecze ze Słowacją, Bośnią, Lichtensteinem oraz Islandią.

We wtorek natomiast mecze rozgrywały się także na innych kontynentach. Reprezentacja Kamerunu zapewniła sobie awans na styczniowy Puchar Narodów Afryki dzięki wygranej 3-0 przeciwko Burundi. Ręce pełne roboty miał jednak Andre Onana – bramkarz Kamerunu zaliczył aż 7 obron oraz czyste konto, zostając zawodnikiem meczu.

Na Hampden Park rozegrał się wczoraj także prawdziwy klasyk – mecz towarzyski Szkocji z Anglią. Pełne 90 minut rozegrał Scott McTominay. Od pierwszej minuty wyszedł Marcus Rashford, który zaliczył bardzo dobry występ.

Rashford co prawda nie zszedł z boiska z bramką czy asystą, lecz stworzył on aż trzy szanse dla kolegów z drużyny – najwięcej na boisku. Miał on też duży wkład przy akcji bramkowej, którą wykończył Phil Foden.

Po zmianie stron na boisko wszedł Harry Maguire, który niestety w 67. minucie strzelił do własnej bramki, całkowicie myląc Aarona Ramsdale’a. Mimo wielu wygranych wczoraj pojedynków Maguire i tak nie może zaliczyć tego spotkania do udanych.

W eliminacjach do Mistrzostw Świata reprezentacja Argentyny podejmowała na wyjeżdzie Boliwię. Albicelestes wygrali 3-0, plasując się na drugim miejscu w tabeli eliminacji. Alejandro Garnacho wszedł na boisko w 85. minucie, natomaist Lisandro Martinez nie znalazł się nawet w kadrze meczowej.

Reprezentacja Tunezji rozgrywała mecz towarzyski przeciwko Egiptowi. Tunezyjczycy wygrali 3-1, a Hannibal Mejbri wszedł na boisko z ławki rezerwowych.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze