Daily Express

Marcus Rashford o współpracy z Rasmusem Hojlundem: jestem bardzo podeskcytowany

Patryk Tabak Patryk Tabak
Zmień rozmiar tekstu:

Marcus Rashford pozytywnie ocenił pierwsze miesiące współpracy z Rasmusem Hojlundem. Anglik zwrócił uwagę, że przybycie Duńczyka otwiera nowe możliwości przed Manchesterem United i wyraził nadzieję, że ich boiskowa relacja będzie nadal się rozwijać

Minione lato przyniosło wyczekiwany transfer środkowego napastnika do Manchesteru United. Został nim Rasmus Hojlund. Pierwsze tygodnie Duńczyka w Anglii upłynęły na dochodzeniu do siebie po kontuzji pleców, jednak od spotkania z Arsenalem regularnie występuje on w barwach “Czerwonych Diabłów”. Jak dotąd zdobył jedną bramkę – w przegranym 3:4 starciu z Bayernem w Lidze Mistrzów.

Jedną z kwestii, którą musi zająć się Erik ten Hag, jest współpraca nowego napastnika z Marcusem Rashfordem. Anglik w poprzednim sezonie we wszystkich rozgrywkach trafił do siatki 30 razy i zanotował 11 asyst, co jest dla niego najlepszym indywidualnym wynikiem w karierze. Rashford wierzy, że jego boiskowa relacja z Hojlundem przyniesie Manchesterowi United same korzyści.

– Szczerze mówiąc, jestem tym bardzo podekscytowany – wyznał Marcus Rashford. – W zeszłym roku często wychodziliśmy z kontratakami i widzieliśmy tylko koszulki innych piłkarzy. Praktycznie jedynym zagraniem było podcięcie do Bruno, który docierał chwilę później. Trzeba zrozumieć, że w tym roku dynamika się zmieniła. Rozmawialiśmy ze sobą i wykonaliśmy trochę pracy poza boiskiem, tylko między sobą, o czym prawdopodobnie nie wie nawet nasz sztab.

– Chcę zrozumieć jego sposób gry i żeby on jak najszybciej zrozumiał mój. Jak dotąd wszystko jest dobrze. Mieliśmy trochę pecha, bo nasza bramka w meczu z Brighton została nieuznana, ale potem w kolejnym spotkaniu już trafiliśmy do siatki, więc jestem z niego bardzo zadowolony.

– Jestem pewien, że to ten rodzaj relacji, który pomoże obu piłkarzom. Jestem podekscytowany przyszłością, tym że zbliża się tak wiele meczów, bo będziemy mieli bardzo dużo okazji do pokazania kim jesteśmy.

– Szybkość, z jaką możemy teraz atakować, jest zupełnie inna. I nie ma przy tym znaczenia to, czy gram na lewym skrzydle, na prawym czy też jako jeden z dwóch napastników. Nie zmienia to zbyt wiele w kontekście moich obowiązków w ataku. Po prostu mam pewność, że kiedy zakładam pressing, to ktoś po drugiej stronie też wykonuje ten ruch.

– Mam nadzieję, że dojdziemy do momentu, w którym nie będę musiał nawet patrzeć, bo będę pewny, że jest w określonym miejscu. Jest dużym, silnym, fizycznym chłopakiem, ma świetne wykończenie. Jak tylko nadarzą się okazje, będzie strzelał gole.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze