Erik ten Hag wypełnił swój obowiązek i spotkał się z dziennikarzami na przedmeczowej konferencji prasowej zapowiadającej wtorkowe spotkanie z Galatasaray w 2. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.
KONFERENCJA PRASOWA ERIKA TEN HAGA PRZED MECZEM Z GALATASARAY:
Jak ma się twoja grupa od soboty? Wygląda na to, że zrobiliście jeden krok do przodu, a później dwa kroki do tyłu…
– Oczywiście, jesteśmy rozczarowani rezultatem. Musieliśmy przeanalizować ten mecz, znaleźć problemy i ruszyć naprzód, ale również pokazać zawodnikom rozwiązania. To jasne.
Czy Antony będzie brany pod uwagę w kontekście ustalania składu na mecz z Galatą? Czy jacyś inni zawodnicy wracają?
– Tak, Antony będzie brany pod uwagę. W niedzielę po raz pierwszy trenował z drużyną, potem czeka nas trening przed meczem i wtedy podejmiemy ostateczną decyzję. Ale na pewno będzie brany pod uwagę.
Mówiłeś w przeszłości, że nie jesteś cierpliwym człowiekiem. Czy irytuje i wkurza cię to, że drużyna nie jest w stanie pójść do przodu i zrobić tego, czego od nich oczekujesz? Masz problem ze znalezieniem odpowiedzi na te pytania?
– Nie zgodzę się z tym. Myślę, że drużyna idzie do przodu, ale musimy się dostroić. Nie mając bocznego obrońcy na lewej obronie, musisz coś zmienić i tak się stało. W meczu z Crystal Palace mieliśmy złe fragmenty, ale były też pozytywne aspekty. Na koniec dnia najważniejszy jest wynik, a ten wynik nie był na naszą korzyść. Nie osiągnęliśmy rezultatu, który spełniałby nasze wymagania i to oczywiście jest bardzo rozczarowujące.
W weekend poświęcono wiele uwagi systemowi VAR. Też miałeś z tym problemy w przeszłości. Czy uważasz, że te standardy powinny się poprawić, bo potrzebujemy większej transparentności w kontekście komunikacji pomiędzy sędziami?
– Nie udzielam zbyt często komentarzy na temat sędziowania, ponieważ arbitrzy robią to, co muszą robić. Oczywiście, standardy muszą być wysokie, bo to część gry. Myślę, że w tym sezonie odniosłem się do tego raz. Jestem za zmianami, ponieważ często gwiżdże się na naszą niekorzyść. Co do reszty, nie. Oczywiście, możemy oczekiwać więcej, drużyny mogą oczekiwać więcej, fani również. Standardy powinny być wysokie, bo mówimy o Premier League. Jestem przekonany, że robią, co mogą, bo to profesjonaliści. Ufam im.
Czy możesz nam potwierdzić, że Lisandro Martinez przejdzie drugą operację? Czy ktoś jeszcze wrócił do treningów?
– Mogę to potwierdzić, zgadza się. Licha Martinez przejdzie operację. Z powrotów najbardziej prawdopodobny jest powrót Antony’ego.
Jakie przesłanie w kierunku ofiar przemocy domowej niesie przywrócenie Antony’ego do treningów? Nie martwi cię to?
– W pełni współpracuje i wyszło na to, że nie jest o nic oskarżony.
Jak trudno jest wydostać profesjonalnych piłkarzy ze złej serii? Młodszych graczy możesz posadzić na ławce, ale w przypadku starszych lepiej jest im pozwolić grać, by mogli przez to przejść, czy lepiej odsunąć ich od wyjściowej jedenastki? Jak to równoważysz?
– Trzeba sobie z tym radzić, a doświadczeni gracze wiedzą, jak to robić. To nie pierwszy raz, gdy znajdujemy się w takiej sytuacji. Piłkarze, o których wspominaliśmy zdają sobie sprawę, że ich kariery to nie są same wzloty. Ta podróż zawiera w sobie i wzloty, i upadki. Teraz chodzi o charakter, indywidualny charakter, charakter drużyny i o to, co trzeba pokazać, aby go z siebie wydobyć. W naszej grze jest wiele, wiele pozytywów, ale mamy też braki. Trzymamy się pozytywów, a nad brakami i deficytami pracujemy.
Czy rezultat tego meczu jest ważniejszy od występu? Czy chciałbyś widzieć to i to?
– W futbolu na najwyższym poziomie zawsze chodzi o rezultaty, ale jeśli wykonanie nie jest dobre, proces nie przebiega dobrze, to nie masz szans na wygraną. Liczą się dla mnie te dwie rzeczy.
W Turcji jesteśmy naprawdę ciekawi bramkarza Altaya Bayindira. Spodziewaliśmy się, że zagra w Pucharze Ligi przeciwko Crystal Palace. Czy planujesz dać mu szansę przeciwko Galatasaray lub w najbliższym czasie?
– Zobaczycie. W meczu przeciwko Crystal Palace zdecydowaliśmy się na Onanę, ponieważ mamy dwóch bramkarzy i obaj muszą się dostosować do angielskich standardów. To dlatego preferowaliśmy Andre. To dla niego ważne, by grać teraz w każdym meczu. Ale musimy przy tym rozwijać też Altaya – bez dwóch zdań. Robi dobre wrażenie na treningach, naprawdę się rozwija, robi progres. Cieszymy się i jesteśmy przekonani, że mamy dwóch właściwych golkiperów.
Galata ma dwóch bardzo groźnych graczy – Mauro Icardiego i Wilfreda Zahę. Zaha zna Manchester United bardzo dobrze. Czy ustaliłeś jakąś defensywną strategię na tę dwójkę?
– Zdajemy sobie z tego sprawę. Groźni nie są tylko Zaha i Icardi, ale również Mertens, Ziyech jeśli będzie dostępny oraz Tete. Mają więcej dobrych graczy. Angelino potrafi grać bardzo ofensywnie i kreatywnie. Kerem Derimbay również, a więc chodzi o cały zespół. Musimy bronić jako drużyna. Będziemy świadomi, że musimy zagrać jak najlepiej, aby wygrać.
Marcus Rashford nie gra z taką samą pewnością i efektywnością jak w poprzednim sezonie, gdy zdobył 30 goli. Czy myślisz, że ma duże problemy? To możecie zrobić, by wyciągnąć z niego to, co najlepsze, by znów strzelał regularnie?
– To fakt, że w tym momencie nie strzela goli, ale miał swoje okazje. W meczu z Brighton miał pięć lub sześć sytuacji, gdy znalazł się na bardzo dobrej pozycji. Jeżeli będzie pracował ciężko i inwestował w siebie każdego dnia i podejdzie do meczu z odpowiednią koncentracją, a zespół go dodatkowo wesprze i wykorzysta jego ruchy, to gole przyjdą. Marcus Rashford jest piłkarzem, który w każdym momencie może trafić do siatki. Skoro pojawia się w odpowiednich sytuacjach, to w końcu trafi do siatki.
Komentarze