Jakub Brzyski Szkoleniowiec Manchesteru United Erik ten Hag spotkał się z dziennikarzami po wygranym pojedynku z Sheffield United. Holender odpowiedział na pytania m.in. o upamiętnieniu sir Bobby’ego Charltona oraz występie Harry’ego Maguire’a.
Pożegnanie sir Bobby’ego Charltona
– Musieliśmy mieć wkład w to wydarzenie. Musieliśmy jakoś dorzucić się do tego ważnego pożegnania Bobby’ego Charltona. Ciężko opisać słowami jego osiągnięcia. Przed spotkaniem dobrze podkreślono, że był wyjątkowym człowiekiem na i poza boiskiem. Chcieliśmy jakoś upamiętnić ten dzień oraz jego niesamowitą postać. Udało nam się to i odpowiednio upamiętniliśmy jego odejście. Zrobiliśmy to w naszym stylu.
Czy złe wieści wprowadziły rozkojarzenie do szatni?
– Z tego, co wiem niektórzy gracze zostali natchnieni tymi wieściami. Chcieli wygrać, aby go upamiętnić. Było to dla nich ogromną motywacją.
Wpływ sir Bobby’ego Charltona
– Jesteśmy zasmuceni jego odejściem i łączymy się w bólu z jego rodziną. Szczególnie z lady Normą, jego dziećmi oraz wnuczętami. Odeszła legenda oraz gigant piłkarski. Jego osiągnięcia były ważne i niesamowite. Nie miałem okazji poznać go osobiście, lecz słyszałem, że przede wszystkim był on wspaniałym człowiekiem. Był przykładem dla wszystkich piłkarzy oraz ludzi.
Mecz dwóch połówek
– Pierwsza część spotkania nie był szczęśliwa dla nas. Ułatwiliśmy grę rywalom, graliśmy zbyt bezpośrednio, a powinniśmy utrzymywać się przy piłce i zmuszać rywali do obrony. Byliśmy zbyt bezpośredni, a to skutkowało utratą kontroli nad przebiegiem meczu. Nasi rywale nie powinni zdobyć gola, szczególnie w takich momentach powinniśmy być pewni siebie. Musimy odebrać im piłkę i zablokować każdą akcję. W drugiej połowie zmieniliśmy kilka rzeczy. Uważam, że zagraliśmy wtedy tak, jak chcieliśmy.
Pochwały dla Maguire’a
– Muszę to powiedzieć. Harry [Maguire] oraz Jonny [Evans] zagrali dobrze. Szczególnie Harry zagrał tak, jak chcieliśmy, był bardzo proaktywny. Zdominował swoich rywali i robił wszystko, co było konieczne w danej chwili. Dobrze czytał spotkanie. Proaktywnie rozgrywał piłkę oraz celnie dogrywał do przodu. Cieszy mnie jego występ.
Brak obaw w sprawie Hojlunda
– Widzicie, że Hojlund gra często, aby to kontynuować, musimy dobrze zarządzać jego czasem na boisku. Drugą sprawą jest danie szansy pozostałym graczom. Musimy zarządzać jego grą, gdyż przed nami kolejne starcia. Mamy teraz październik i od końca sezonu dzieli nas wiele spotkań. Potrzebować będziemy wszystkich zawodników zdrowych oraz w formie. Jeśli zapoznaliście się z terminarzem, to wiecie, że będziemy zmuszeni do rotacji. W innym przypadku stracimy energię oraz skupienie. Chcemy, aby zmiennicy wpływali na losy starć, mają wnieść energię na boisko oraz odpowiednie podejście do taktyki.
Następne starcie priorytetem
– Musimy zbudować formę oraz zrobić krok do przodu. Jestem zadowolony z występu naszych graczy w drugiej połowie. Niestety postawa w pierwszej połowie mnie nie cieszy. Musimy podchodzić do tematu spotkanie po spotkaniu. Nie możemy wybiegać myślami do przodu. Trzeba skupić się na pojedynku z Kopenhagą.
Komentarze