Erik ten Hag przyznał przed sobotnim meczem z Fulham, że przeprowadził rozmowę z Marcusem Rashfordem ws. jego imprezy urodzinowej, zorganizowanej bezpośrednio po przegranych w fatalnym stylu, 191. derbach Manchesteru (0:3). Zdaniem menedżera, takie podejście do sprawy nie było do zaakceptowania.
O doniesieniach brytyjskich mediów na temat imprezy z okazji 26. urodzin Marcusa Rashforda, zorganizowanej zaledwie kilka godzin po zakończeniu derbowej potyczki, pisaliśmy tutaj. W klubie w centrum miasta do późnych godzin nocnych miał bawić się m.in. kontuzjowany Tyrell Malacia.
– Tak, jestem tego świadomy. Rozmawiałem z nim na ten temat – odpowiedział Erik ten Hag, pytany o całą sprawę. – To niedopuszczalne, przekazałem mu to. Przeprosił i to wszystko. To nasza wewnętrzna sprawa. Jest bardzo zmotywowany, by uporządkować sprawy. Wiem jak wiele wysiłku w to wkłada. Jest w pełni razem z nami. Popełnił błąd, ale to nie znaczy, że nie wpasowuje się w naszą drużynę.
– Widzę to, co robi każdego dnia na treningu, ale także poza boiskiem. Widzę, w jaki sposób podchodzi do życia i jestem przekonany, że robi wszystko, by pomóc drużynie i prowadzić nas do zwycięstw.
Menedżer “Czerwonych Diabłów” przekazał też, że Marcusa Rashforda zabraknie w sobotniej potyczce na Craven Cottage. Powody mają jednak nie być dyscyplinarne, a zdrowotne. – Podróżował z nami, lecz nie wystąpi na boisku. Po porannych testach okazało się, że nie jest w idealnej kondycji – zakończył Ten Hag.
Jak czytamy w komunikacie na stronie internetowej Manchesteru United, podczas piątkowej sesji treningowej Rashford miał zostać kopnięty w nogę i to oficjalny powód jego absencji.
Komentarze