Kolejny zawodnik Manchesteru United dostąpił zaszczytu nagrodzenia orderem MBE. Tym razem wyróżnienie otrzymał doświadczony defensor Jonny Evans. Reprezentant Irlandii Północnej został nagrodzony za reprezentowanie swojego kraju.
35-latek powrócił latem do “Czerwonych Diabłów” na mocy wolnego transferu. Pomimo kilku znaków zapytania zaimponował on Erikowi ten Hagowi i w ostatnich tygodniach bywał podstawowym graczem w zespole Holendra. Udało mu się “posadzić” na ławce wracającego po urazie Raphaela Varane’a.
Obecnie zawodnik jest kontuzjowany, co potwierdził sam klub w ostatnim raporcie kadrowym. W trakcie powrotu do zdrowia Evans dostąpił ogromnego zaszczytu, gdyż został nagrodzony przez księcia Williama orderem MBE (Order Imperium Brytyjskiego) za reprezentowanie Irlandii Północnej w piłce nożnej.
Jonny Evans: – Kiedy otrzymałem list i zobaczyłem królewską pieczęć, to byłem trochę w szoku. Było to niesamowite. Poczułem się bardzo dumnie, szczególnie w chwili, kiedy dowiedziałem się, że dostrzeżono moje poświęcenie dla piłki nożnej w Irlandii Północnej.
– Uświadomiłem sobie, że rozegrałem ponad 100 spotkań dla mojego kraju. Reprezentowanie Irlandii Północnej przez taki okres było czymś wspaniałym. Reprezentowałem każdego mieszkańca tego kraju, a po drodze przeżyłem wiele dobrych chwil z tym zespołem.
Evans jest wychowankiem akademii Manchesteru United, a w 2015 zamienił on “Czerwone Diabły” na West Brom. Następnie reprezentował on Leicester City. Po spadku “Lisów” z angielskiej ekstraklasy przeniósł się on ponownie na Old Trafford.
Poprzednio te wyróżnienie od rodziny królewskiej otrzymał inny wychowanek Manchesteru United. Był nim Marcus Rashford, który został wyróżniony za kampanię społeczną oraz walkę z ubóstwem wśród dzieci z lokalnych społeczności, szczególnie podczas pandemii.
Komentarze