Sofyan Amrabat
manutd.com

Sofyan Amrabat po wygranej z Chelsea: mam nadzieję, że dalej będziemy tak grać

Mikołaj Podbereski
Zmień rozmiar tekstu:

Marokańczyk wierzy, że wygrana “Czerwonych Diabłów” z Londyńczykami pomoże klubowi wskoczyć na wyższy poziom.

Dublet Scotta McTominaya przyczynił się do pokonania podopiecznych Mauricio Pochettino przez ekipę z Old Trafford, która dzielnie walczyła przez 90 minut. Zawodnik wypożyczony z Fiorentiny występował wraz z reprezentantem Szkocji na środku pomocy i po części przyczynił się do wygranej swojej drużyny, dobrze pressując w swoim 14. występie w trykocie z diabłem na piersi.

27-latek przyznał, że przystosowanie się do wymagań, stawianych przez angielski futbol zajęło mu mało czasu i wierzy, że w spotkaniu z “The Blues” pokazał się z dobrej strony i udowodnił wszystkim, że jest aktualnie w przyzwoitej formie.

– Jestem zadowolony, ponieważ wygraliśmy. Jednak, co najważniejsze,  jestem graczem zespołowym i próbuję pomóc kompanom na boisku. To normalne, że moje wejście do drużyny było trochę trudne, ponieważ nie byłem na okresie przygotowawczym.  Myślę, że to jest ciężkie dla każdego piłkarza, który wraca po kontuzji – powiedział Amrabat w wywiadzie pomeczowym.

– W normalnej sytuacji potrzeba czasu, aby zaadaptować się w nowym otoczeniu. Ale nie było go wystarczająco dużo, ponieważ zespół mnie potrzebował. Dlatego musiałem natychmiast wskoczyć do składu. Jestem wojownikiem i będę grał tam, gdzie akurat trener będzie tego ode mnie wymagał.

Defensywny pomocnik pochwalił również formę strzelecką McTominaya i zaznaczył, że Ten Hag powinien rozważyć przesunięcie szkockiego pomocnika nieco wyżej.

– Być może Scott będzie musiał zmienić pozycję i zagrać jako napastnik. Jasne, że dysponujemy fantastycznymi snajperami, takimi jak Hojlund, Antony, jak również Martial. Ale McTominay jest dla nas bardzo ważny, zdobył przecież dwie bramki. Był po prostu fenomenalny.

W nadchodzącą sobotę Manchester United będzie gościł u siebie Bournemouth. Sofyan podkreślił, że kibice w Teatrze Marzeń mogą kolejny raz stworzyć w spotkaniu niesamowitą atmosferę.

– To będzie fantastyczne. Mamy kapitalnych fanów, którzy będą nas dopingować od pierwszej do ostatniej minuty meczu. Dzięki nim będziemy grać tak, jak chcemy, czyli wysokim pressingiem i z dużą intensywnością. Mam nadzieję, że dalej będziemy to robić – podsumował gracz z numerem 4.

 

 

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze