Mikołaj Podbereski Szwed ostatnio opowiedział o kulisach swojego odejścia z Old Trafford i przyznał, że holenderski szkoleniowiec nie był zwolennikiem opuszczenia przez niego czerwonej części Manchesteru. Skrzydłowy dodał, że do teraz jest pod wrażeniem tego, jak Holender zarządza jego byłym zespołem.
21-latek odszedł z „Teatru Marzeń” na rzecz Nottingham Forest za 15 milionów funtów. Choć dołączył do „Czerwonych Diabłów” w wieku 13 lat, swój przełomowy okres miał pod wodzą Ralfa Rangnicka, tymczasowego menedżera Manchesteru United, w sezonie 2021/22.
Jednak możliwości dalszego rozwoju lewego napastnika zostały ograniczone, gdy stery w drużynie objął Erik ten Hag. W rezultacie klub z północnej Anglii zaakceptował ofertę sprzedaży Elangi do drużyny z Nottingham w letnim oknie transferowym. Niedługo potem pokazał swoje umiejętności w trykocie „Tricky Trees”, m. in. notując asystę w wygranym spotkaniu przeciwko swojej byłej ekipie pod koniec grudnia.
Mimo, że szwedzki skrzydłowy nie dostawał zbyt wielu szans na pokazanie się z jak najlepszej strony na Old Trafford, ten wcale nie żywi urazy do obecnego trenera 20-krotnych mistrzów Anglii.
– Nie powiedziałbym, że Ten Hag był powodem, dla którego zdecydowałem się opuścić Manchester United. Po prostu chciałem więcej grać, to był dla mnie priorytet – powiedział 13-krotny reprezentant Szwecji w rozmowie z „Dutch outlet Soccer News”.
– Jestem młody i nie zamierzam siedzieć na ławce rezerwowych przez cały sezon. Kiedy jest się młodym to chce się grać, popełniać błędy i ryzykować. Jednak to nie przez Holendra opuściłem drużynę. Po prostu skupiłem się na sobie.
– Oczywiście, że widziałem czego [Erik ten Hag] dokonał w Ajaksie. Jednak w Anglii wszystko jest inne. Udało mu się ulepszyć kilku graczy, na przykład Ryana Gravenbercha, który obecnie gra w Liverpoolu. Ja chciałem po prostu dostawać więcej szans, dlatego poszedłem gdzieś indziej i to była dobra decyzja, ponieważ w Nottingham Forest mam świetny czas – podsumował były gracz „Czerwonych Diabłów”.
Komentarze