manutd.com

Sir Jim Ratcliffe: kibice muszą być cierpliwi. Chcemy być jak Liverpool lub Manchester City, ale to zajmie nam dwa lub trzy sezony

Marcel Zakaszewski
Zmień rozmiar tekstu:

Umowa sir Jima Ratcliffe’a w sprawie wykupu 27,7% akcji w Manchesterze United została wczoraj oficjalnie ratyfikowana. Anglik udzielił wywiadu dla BBC Sport, gdzie poruszył wiele interesujących tematów, takie jak próba dogonienia najlepszych klubów, skala wyzwania czekającego go w klubie czy praca u boku rodziny Glazerów.

– Na północy mamy dwóch sąsiadów, którzy są naprawdę świetnymi klubami piłkarskimi. Chcę jednak ich wszystkich zrzucić z ich stanowisk.

RATCLIFFE O BYCIU KIBICEM MANCHESTERU UNITED:

– Byłem w szkole podstawowej w północnej części Manchesteru. W mojej klasie połowa z nich była czerwona, a druga połowa niebieska. Moja rodzina była czerwona, moja mama i tata zawsze byli kibicami Manchesteru United i żałuję jedynie, że nie są dzisiaj tutaj razem ze mną. Automatycznie zostałem kibicem od około siódmego roku życia. To ważny element w twoim życiu, szczególnie ważny dla wszystkich tych, którzy wspierają Manchester United.

– Bez wątpienia moim ulubionym wspomnieniem była wygrana przeciwko Bayernowi w finale Ligi Mistrzów w 1999 w Barcelonie. Byłem tam z moim synem, który miał jakieś 11 lat. Ostatnie trzy minuty były niezapomniane. To był niesamowity moment, który zakorzenił się w mojej pamięci – o to dokładnie chodzi w piłce nożnej.

RATCLIFFE O POWODACH DĄŻENIA DO DOGADANIA UMOWY

– To dziecięce marzenie, ale nigdy nie przychodzą one naturalnie. To wyjątek. Kierujesz się sercem. Dla mnie nie jest to inwestycja finansowa, gdybym chciał takiej inwestycji, to kupiłbym kolejną firmę chemiczną. Podejmuje się jednego z trudniejszych wyzwań na całym świecie, ale jest to tego warte. To bardzo ekscytujące.

– Powodem dla którego włączyłem się w to wszystko, było to, że chciałem zobaczyć Manchester United przywrócony tam, gdzie powinien być. Mogę być postronny, ale uważam, że to największy i najbardziej znany klub na świecie. Powinni zatem grać w najlepszych rozgrywkach piłkarskich na świecie.

SKALA NADCHODZĄCEGO WYZWANIA

– To z pewnością było trudne 11 lat po przejściu na emeryturę sir Alexa Fergusona i Davida Gilla. To nie jest jedynie włączenie czy wyłączenie światła, ani prosta naprawa krótkoterminowa. Musimy iść w odpowiednie rozwiązania, a nie biec w te złe. Problemem krótkoterminowym jest to, że chcemy wejść do Ligi Mistrzów. To wyzwanie na dwa lub trzy sezony, by organizacja i środowisko były odpowiednie. To wymaga odpowiedniej struktury.

– W ostatnich 11 latach Manchester United miał wielu menedżerów i żaden z nich nie cieszył się wieloma sukcesami w tym środowisku. To mówi mi, że coś jest w nim nie tak. To nie jest konstruktywne, bym winił za to kogokolwiek, to po prostu fakt. Skupiam się teraz na zmianie tego środowiska i wyciśnięcie tego co najlepsze z menedżera i składu.

PRACA U BOKU GLAZERÓW

– Znam tylko Joela i Avrama i pomimo tego co czytacie o nich w prasie, to bardzo mili ludzie, bardzo uprzejmi i są to także kibice Manchesteru United. Rozumiem frustrację i złość kibiców, ale patrzę do przodu, a nie za siebie. Spróbujcie być cierpliwi, a my postaramy się zbudować Manchester United i przywrócić go na swoje miejsce, czyli wśród najbardziej elitarnych klubów świata.

– Uważam, że łatwiejszym rozwiązaniem dla rodziny Glazerów mogła być pełna sprzedaż do Katarczyków. Uznali jednak, że najlepiej będzie sprzedać klub do mnie bo uznali, że więcej by na tym zyskali.

REKTURACJA NA BOISKU I POZA NIM

– Poziom, na który chcemy wznieść Manchester United to nie jest poziom, na którym jesteśmy teraz. To wymaga czasu. Nie chodzi tylko o piłkarzy, a o całą maszynę. Pracuje w niej tysiące ludzi, a my chcemy żeby ta maszyna działała sprawnie.

– Musimy być tak świetni jak inni pod względem rekrutowania, a nie jesteśmy. Finansowe Fair Play to nowy element w piłce i jest bardzo ważną częścią dobrego zarządzania klubem. Ocenimy, ile pieniędzy jest dostępnych i użyjemy ich w odpowiedni sposób. Musimy znaleźć najlepszych ludzi na świecie i upewnić się, że mają odpowiedni charakter i osobowość do stworzenia odpowiedniego środowiska w klubie.

PRÓBA ŚCIĄGNIĘCIA DANA ASHWORTHA

– Dan Ashworth to idealny dyrektor sportowy – jeden z lepszych. Byłby bardzo dobry dla Manchesteru United. To zupełnie zrozumiałe, że ktoś taki jak Ashworth chciałby podjąć się takiej pracy, takiego wyzwania na tym etapie swojej kariery. Nie można go za to winić. To co nie ma sensu, to fakt, że musi tam siedzieć i nic nie robić przez 18 miesięcy.

GONIENIE LIVERPOOLU I MANCHESTERU CITY

– Kiedy Manchester City grał u siebie z Realem Madryt i wygrał w tamtym sezonie 4-0, to była najlepsza piłka jaką widziałem. Jeśli kiedykolwiek dotrzemy do podobnego punktu, to byłoby świetne osiągnięcie. Jesteśmy mocno za nimi. To nie zmieni się z dnia na dzień. Niestety ludzie muszą dać nam czas, by tam powrócić. To zajmie dwa lub trzy sezony. Potrzebna jest cierpliwość. Głupie wydawanie pieniędzy w lato nie jest rozwiązaniem, to problem bardziej skomplikowany.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze