Za nami pierwsze spotkania reprezentacji narodowych w ramach marcowej przerwy w rozgrywkach klubowych. W pojedynku pomiędzy Szwecją a Portugalią zagrali Victor Lindelof oraz Bruno Fernandes. Natomiast w innym spotkaniu jeden z utalentowanych graczy akademii zadebiutował w seniorskiej drużynie.
W towarzyskim pojedynku zmierzyły się wcześniej wspomniane reprezentacje Portugalii oraz Szwecji. Gracze reprezentujący kraj z półwyspu Iberyjskiego okazali się lepsi tego dnia i zmiażdżyli swoich rywali aż 5:2. Bramki dla Portugalii zdobywali kolejno Leao, Nunes, Fernandes, Bruma oraz Ramos.
Kapitan Manchesteru United Fernandes do swojego konta dorzucił jeszcze asystę przy golu na 4:0 autorstwa Brumy. Wykorzystał on wtedy błąd defensywy Szwecji i wyszedł sam na sam z bramkarzem. Sekundy przed interwencją bramkarza podał on do Brumy, który skierował futbolówkę do pustej bramki. Pomocnik popisał się również dwoma podaniami kluczowymi. Skrót z jego występu poniżej.
Bruno Fernandes vs. Sweden
1 Goal ⚽️
1 Assist 🅰️
2 Key passes 🎯
1 Big chance created ⚡️MAN OF THE MATCH PERFORMANCE ⭐️🇵🇹
— 𝙍𝙞𝙘𝙤 ✰ (@UTDRico8) March 22, 2024
W przeciwnym zespole grał natomiast obrońca “Czerwonych Diabłów” Victor Lindelof. Od pierwszych minut zagrał też wychowanek klubu Anthony Elanga (reprezentuje on obecnie barwy Nottingham Forest). Bramki dla Szwedów zdobyli Gyokeres oraz Nilsson.
Przy stracie aż pięciu bramek ciężko oceniać występ defensywy pozytywnie. Victor Lindelof wraz ze swoim partnerem z formacji Isakiem Hienem byli najgorszymy graczami tego dnia na boisku. Piłkarz Manchesteru United zanotował kilka strat, nie wygrał ani jednego pojedynku o piłkę i dwukrotnie sfaulował rywali. Na plus można zaliczyć mu wysoką celność podań oraz zakończenie trzech akcji rywali.
Drugim i zarazem ostatnim omawianym spotkaniem będzie pojedynek Gibraltaru z Litwą. Spotkanie odbywało się w ramach fazy spadkowej Ligi Narodów z ligi C. Litwini wygrali po bramce Kucysa w 60. minucie. Gibraltar od 25. minuty grał bez bramkarza, który wyleciał za faul na rywalu. Składy drużyn wyrównały się w 71. minucie, gdyż Girdvainis również udał się do szatni po drugiej żółtej kartce.
Najważniejsze w tym meczu dla fanów Manchesteru United był debiut Jamesa Scanlona z akademii klubu z Old Trafford. 17-latek w ostatnich dniach otrzymał awans w postaci zaproszenia na zgrupowanie seniorskiej kadry swojego kraju. Na boisku pojawił się w 74. minucie, lecz zaprezentował się przeciętnie.
Komentarze