Defensywny pomocnik i zarazem wychowanek Manchesteru United Scott McTominay wypowiedział się o młodszych absolwentach klubowej akademii. Jednym z nich był Kobbie Mainoo, który zdaniem McTominaya zasłużył na powołanie do reprezentacji Anglii.
Obecnie trwa przerwa na spotkania kadr narodowych. Najważniejszym wydarzeniem w tym okresie dla fanów Manchesteru United okazało się powołanie do seniorskiej kadry oraz debiut w niej Kobbiego Mainoo, który w tym sezonie szturmem wziął wyjściowy zespół Erika ten Haga.
O rozwój utalentowanego Anglika został zapytany jego kolega z formacji oraz zespołu Scott McTominay. On także jest wychowankiem “Czerwonych Diabłów” i na ostatniej konferencji prasowej reprezentacji Szkocji chętnie odpowiedział na pytania związane z klubową akademią.
– Mainoo zasłużył na to powołanie do reprezentacji. Ma na swoim koncie 24, 25 dobrych spotkań – mówił na konferencji prasowej pomocnik Manchesteru United.
– Nie przegapił nawet jednej minuty. To pokazuje tylko, że młodzież, która przechodzi przez akademię, ma wiarę we własne możliwości. Wiedzą, że są w stanie iść dalej i osiągać niesamowite rzeczy.
– Kilkukrotnie rozmawiałem z nim, by trzymał głowę nisko, skupiał się na sobie i ciągle pracował. Ma dalej robić to, co aktualnie robił, gdyż zatrzymanie się byłoby błędem.
Poruszony został także temat drugiego diamentu akademii, który oszlifował Ten Hag. Alejandro Garnacho w trwającym sezonie jest jednym z tych zawodników, którzy nie zawodzą i pomimo pewnych wpadek, może on cieszyć się z formy indywidualnej.
– Dopiero niebo jest limitem w kwestii potencjału i chęci jego realizacji, a dobrym przykładem jest Alejandro Garnacho. Tak długo, jak będą siebie wspierać i nie dadzą się ponieść emocją, to mogą dokonywać rzeczy niemożliwych. Jestem bardzo z niego dumny.
Komentarze