Jakub Brzyski Amad w meczu z Arsenalem po jednym z incydentów zgłosił problemy ze zdrowiem, które ostatecznie przełożyły się na skrócenie jego występu. Po ostatnim gwizdku sytuację skomentowali Erik ten Hag oraz sam zawodnik w mediach społecznościowych.
“Czerwone Diabły” przegrały kolejny ligowy mecz i tym razem uległy na Old Trafford z Arsenalem, który nadal walczy o wygranie angielskiej ekstraklasy. Pomimo fali kontuzji Manchester United może mówić o szczęściu, gdyż przegrał zaledwie 0:1 z rywalem w lepszej formie.
Niespodziewanie od pierwszych minut zagrał Amad, który zastąpił na boisku nieobecnego Marcusa Rashforda oraz przejął obowiązki po kontuzjowanym Bruno Fernandesie. Młody skrzydłowy był jednym z najlepszych na boisku w swoim zespole, lecz musiał on opuścić spotkanie przedwcześnie.
W pierwszej połowie po fantastycznym dryblingu upadł on na skraju pola karnego. Wcześniej ograł kilku rywali, lecz interweniujący defensor wybił piłkę spod jego nóg, co skończyło dość bolesnym upadkiem. Regularnie w następnych kilkunastu minutach gry Amad sygnalizował problemy ze zdrowiem, co zakończyło się zmianą w 68. minucie. Po spotkaniu menedżer Manchesteru United wypowiedział się następująco.
– Jeszcze nie. Oczywiście jest to jakiś problem, zderzenie. Również nie grywał on często od samego początku. To jego pierwszy mecz w wyjściowej jedenastce. Poradził sobie dobrze. Jest bystry oraz pewny siebie. Myślę, że to również [braki kondycyjne] przyczyniło się do tej zmiany. Nie był w formie i musiał zejść. Zobaczymy, czego się jutro dowiemy – mówił Erik ten Hag.
Otrzymaliśmy również wersję zdarzenia od samego zawodnika. Amad chwilę po zakończonym spotkaniu wrzucił post w portalu Instagram, w którym poinformował, że czuje się dobrze. Dodał on, że problemy związane były z dość bolesnym zderzeniem kolanami z rywalem.
– Zderzenie kolano w kolano z pierwszej połowy wykluczyło mnie w drugiej. Ostatecznie czuję się dobrze – napisał Amad.
Brak kolejnego urazu na pewno jest dobrą informacją dla fanów Manchesteru United. Wiemy, że Bruno Fernandes i Marcus Rashford są coraz bliżej powrotów do zdrowia oraz kadry meczowej. Jednakże nadal nie znamy nawet przewidywanego terminu ich następnego występu.
Komentarze