Kobbie Mainoo, po zwycięstwie Anglii 2:1 w meczu półfinałowym Mistrzostw Europy z Holandią, w rozmowie z BBC wyznał, że jest zachwycony tym, jak w ciągu 18 miesięcy od debiutu w seniorskiej drużynie Manchesteru United stał się finalistą Mistrzostw Europy.
19-letni pomocnik miał zaledwie trzy występy w seniorskiej reprezentacji Anglii, kiedy został wybrany do 26-osobowej kadry przez Garetha Southgate’a na turniej w Niemczech, podczas którego zanotował kolejnych pięć spotkań.
– To uczucie nie do opisania. To wszystko wydarzyło się tak szybko, ale ja podchodziłem do tego dzień po dniu, mecz po meczu.
Reprezentacja “Trzech Lwów” pokonała “Oranje” po bramce w doliczonym czasie gry i w niedzielę w finale spotka się z Hiszpanią.
– Jestem tu, aby wykonać pracę dla zespołu i wygrać. To spełnienie marzeń. Nie mogę dać się ponieść błyskom fleszy. Muszę skupić się na pracy i ją wykonać.
– Zagramy w finale Mistrzostw Europy i jesteśmy tym podekscytowani. To była niesamowita podróż, aby tu dotrzeć. Czuję, że jedyną drogą jest piąć się w górę – czas zapisać się w historii. W 100 procentach celem jest wygrana, i to jedyny powód dla którego tu jesteśmy.
– Wszyscy wiemy, że Hiszpania to dobra drużyna i pokonała już kilka wielkich zespołów. Ale wierzę, że będziemy przygotowani. Czuję, że zbudowaliśmy już tak wiele, kolejne mecze nas budowały, a teraz jedyna droga prowadzi na szczyt. Będziemy na to gotowi. Damy z siebie wszystko.
Komentarze