W wielkim finale EURO 2024 Anglicy po elektrycznym spotkaniu przegrali z Hiszpanami! Starcie zostało rozstrzygnięte w podstawowym czasie gry. Od pierwszych minut mogliśmy podziwiać grę dwóch graczy Manchesteru United – Luke’a Shawa oraz Kobbiego Mainoo.
Pierwsza połowa tego finału EURO jest po prostu do zapomnienia, gdyż ani jedna ze stron nie potrafiła zagrozić bramce rywali. Przeważającą stroną byli Hiszpanie, lecz nie potrafili przemienić tego w bramki. Uległo to zmianie dopiero po przerwie, kiedy to wynik po świetnej akcji otworzył Nico Williams.
Anglicy wyrównali kilkanaście minut później za sprawą super-rezerowego Cole’a Palmera. Gracz londyńskiej Chelsea po dograniu Bellinghama zapewnił remis swojej drużynie. W ostatnich minutach, kiedy zdawać się mogło, że uda się podopiecznym Garetha Southagate’a dowieźć wynik do końca, decydującego gola zdobyli Hiszpanie. Autorem trafienia był Oyarzabal.
W drugiej części meczu lepsi ponownie byli Hiszpanie, którzy tak naprawdę nie potrafili w wielu momentach skutecznie wykończyć akcji. Dobrych okazji bramkowych mieli kilka, w tym Alvaro Moraty, lecz większości przypadków górą z pojedynków wychodził bramkarz Jordan Pickford. To właśnie ten reprezentant Anglii był najlepszy na boisku w barwach “Synów Albionu”.
We wyjściowej jedenastce Southgate postawił na dwóch graczy Manchesteru United. Kobbie Mainoo zagrał w pomocy, a Luke Shaw po wielu problematycznych miesiącach wystąpił na lewej stronie obrony. To właśnie doświadczony defensor przez znaczną część spotkania był najlepszy ze swojej drużyny i ostatecznie rozegrał pełne 90 minut.
Shaw czterokrotnie wybijał oraz czterokrotnie przejmował futbolówkę. Zaliczył on cztery udane na sześć starć o piłkę z rywalami, 35 kontaktów z piłką oraz 14 celnych podań. Ten gracz Manchesteru United głównie dobrze prezentował się w obronie, a w ataku był niewidoczny.
Natomiast Mainoo nie miał łatwego zadania tego dnia. Jego występ zakończył się w 70. minucie, gdy zastąpił go Palmer. Dwa odbiory, dwa wybicia, 11 strat, dwa wygrane pojedynki i 29 kontaktów z piłką – tak właśnie prezentują się statystyki gracza po tym meczu.
Komentarze