X/manutd

Dziennik z trasy Manchesteru United po USA: część 1

, Joanna Bryndza
Zmień rozmiar tekstu:

Manchester United jest przyzwyczajony do tłumów, gdziekolwiek się pojawi, ale jego przyjazd do hotelu SLS w Beverly Hills, gdzie zespół będzie przebywać przez większość trasy przedsezonowej, miał zdecydowanie stonowaną atmosferę.

Po wylądowaniu na prywatnym terminalu na lotnisku LAX w Los Angeles o godzinie 17:15 czasu lokalnego, autobus drużyny “Czerwonych Diabłów”, został eskortowany przez policję podczas godzin szczytu.

Zazwyczaj armie fanów i łowców autografów, zdesperowanych by chociaż “rzucić okiem” na swoich bohaterów, obozują przed hotelem drużyny, ale tym razem nie było ani jednego kibica czekającego na miejscu, co jest z pewnością czymś nowym i dalekim od szaleńczych scen tego typu na Dalekim Wschodzie.

Podczas poprzednich wizyt w Los Angeles, Manchester United zatrzymywał się w kultowym hotelu przy Rodeo Drive – który został uwieczniony w hicie z 1990 roku: “Pretty Woman”. 

Jednak tym razem klub zdecydował się na bardziej skromny SLS, oddalony o półtorej mili. Bezpośrednie otoczenie z pewnością jest dalekie od butików projektantów przy Rodeo Drive, z salonem masażu, pralnią i warsztatem samochodowym po drugiej stronie ulicy.

Antidotum na jet lag

Erik ten Hag jest zdeterminowany, by Manchester United rozpoczął sezon z impetem po zeszłorocznych problemach, a zespół odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne, dołoży wszelkich starań, aby uniknąć wyniszczających skutków jet lagu w początkowej fazie tournee.

Kadra “Czerwonych Diabłów” w czwartek odbyła długi pierwszy trening na UCLA, który został zaplanowany w taki sposób, aby zawodnicy mogli korzystać z naturalnego światła w optymalnych porach dnia, co ma pomóc w zmniejszeniu jet lagu i umożliwić ich organizmom lepiej dopasować się do ośmiogodzinnej różnicy czasu między Los Angeles a Wielką Brytanią.

Zawodnicy otrzymali również plan z wyznaczonymi “okienkami” na sen i posiłki, o które zadba szef kuchni klubu, Omar Meziane, i zespół ds. żywienia. 

Poza tym, w ramach działań mających na celu przyspieszenie adaptacji drużyny i maksymalizacji wydajności, każdemu piłkarzowi przekazano plan nawadniania, aby uniknąć ryzyka odwodnienia, oraz indywidualnie dopasowane ubrania kompresyjne, aby zwiększyć krążenie krwi.

Steve McClaren zostaje w Carrington

Podczas tournee po Stanach Zjednoczonych, w sztabie Erika ten Haga obecni są jego nowi trenerzy: Ruud van Nistelrooy i Rene Hake, natomiast Steve McClaren pozostał w bazie treningowej, aby pomóc w pracy z kilkoma uczestnikami Mistrzostw Europy i Copa America, po ich powrocie z wakacji.

Lisandro Martinez i Alejandro Garnacho, którzy wygrali Copa z Argentyną, oraz reprezentanci Anglii z finału EURO, Luke Shaw i Kobbie Mainoo, a także kapitan Bruno Fernandes i nowy nabytek Joshua Zirkzee, to tylko niektórzy z tych, którzy nie polecieli do Ameryki ze względu na swoje międzynarodowe obowiązki. 

McClaren, który był jednym z głównych asystentów Tena Haga w zeszłym sezonie, ma nową rolę jako starszy trener pierwszego zespołu w ramach zmian w sztabie szkoleniowym, które doprowadziły do odejścia Mitchella van der Gaaga i trenera bramkarzy Richarda Hartisa, a także do przyjścia Van Nistelrooya, Hake i Jelle ten Rouwelaara

McClaren niedawno przeszedł operację stopy, która w pewnym stopniu ograniczyła jego możliwość poruszania się, co mogło częściowo wpłynąć na decyzję o pozostaniu w Manchesterze. Jasne jest jednak, że Manchester United potrzebował doświadczonego trenera, który mógłby pracować z tymi, którzy nie wyjechali na tournée. 

Dyrektorzy klubu w pełnej gotowości w USA

Relacje między Ten Hagiem a właścicielami klubu, w ostatnich miesiącach poprzedniego sezonu stały się dość napięte, gdy nasiliła się niepewność co do przyszłości menedżera, a klub rozważał możliwość zatrudnienia potencjalnych zastępców. Sam Ten Hag przyznał w niedawnym wywiadzie, że komunikacja między nimi “zanikła”.

Od podpisania przedłużenia kontraktu (4 lipca), wszystkie strony podjęły wysiłki, aby naprawić szkody, ściśle współpracować i zapewnić, że wszyscy są po tej samej stronie przed startem nowego sezonu.

To znajduje odzwierciedlenie w tym, że Omar Berrada (dyrektor generalny), Dan Ashworth (dyrektor sportowy), Jason Wilcox (dyrektor techniczny) i sir Dave Brailsford (oczy i uszy sir Jima Ratcliffe’a), udali się do Stanów Zjednoczonych, aby wziąć udział w trasie, oraz zapewnić wsparcie i pielęgnować relacje.

Oczywiście, Ashworth i Berrada będą zdalnie pracować nad transferami, ale wszelkie negocjacje spoczywają na osobach Matta Hargreavesa i Christophera Vivella, którzy pozostali w Anglii.

Mecz Manchesteru United z Arsenalem wciąż nie został wyprzedany

Tysiące biletów na mecz “Czerwonych Diabłów” z “Kanonierami” na stadionie SoFi w Los Angeles – który może pomieścić 70 tysięcy osób – pozostaje w kasie, przez bunt kibiców w związku z wygórowanymi cenami.

Zeszłego lata 82 tysiące kibiców oglądało zwycięstwo Manchesteru United nad Arsenalem (2:0) na obiekcie MetLife w New Jersey, ale zainteresowanie ich najnowszym starciem jest znacznie mniejsze.

Wysokie ceny wejściówek wydają się być głównym powodem. Najtańsze bilety zaczynały się od 97 funtów i dochodziły aż do 516 funtów, co jest niezwykłą kwotą za towarzyski mecz przedsezonowy.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze