Defensor Manchesteru City Josko Gvardiol przyznał, że nadal jest na siebie wściekły za bramkę Alejandro Garnacho w minionym finale FA Cup. W rozmowie z “Daily Mail” dodał on, że chce wraz z “Obywatelami” ograć lokalnych rywali w nadchodzącym meczu o Tarczę Wspólnoty.
Manchester United i Manchester City zmierzyli się w ostatnim meczu angielskich rozgrywek klubowych w sezonie 2023/24, czyli wielkim finale FA Cup. Pomimo nazwania “Obywateli” faworytami po trofeum sięgnął zespół Erika ten Haga, który wygrał to starcie 2:1 i przez całe spotkanie prowadził.
Wynik spotkania w 30. minucie otworzył Alejandro Garnacho, który wykorzystał ogromny błąd Josko Gvardiola. Chorwacki defensor próbował głową zgrać do bramkarza, lecz ostatecznie go przelobował. Młody skrzydłowy ominął Gvardiola i Ortegę, by następnie skierować piłkę do pustej bramki.
Główny winowajca wspomnianej bramki zdecydował się wypowiedzieć o tej sytuacji podczas rozmowy z “Daily Mail”. Przyznał on, że nadal jest na siebie zły za wspomniane zagranie. Dodatkowo zapowiedział on walkę do końca w nadchodzącym kolejnym meczu tych drużyn.
– Nadal jestem zły na siebie za tę sytuację. Chciałem podać piłkę do tyłu do Stefana [Ortegi]. Nie widziałem go [Alejandro Garnacho]. Myślałem, że jest z nami na linii. Po prostu chciałem podać piłkę głową do tyłu.
– Teraz chcę tylko wygrać mecz o Tarczę Wspólnoty, by udowodnić wszystkim, że jesteśmy gotowi na następny sezon. Jeśli to wygramy, to podziała na nas motywująco, doda nam to skrzydeł.
Starcie o Tarczę Wspólnoty jest zaplanowane na 10 sierpnia 2024roku o 16:00.
Komentarze