Marcel Zakaszewski Manchester United ogłosił dzisiaj, że nowy napastnik “Czerwonych Diabłów”, Joshua Zirkzee będzie grał w przyszłym sezonie z numerem “11” na plecach. Pierwszą okazją do zaprezentowania się kibicom będzie rozgrywany w sobotę na Wembley mecz o Tarczę Wspólnoty przeciwko Manchesterowi City.
23-latek dołączył na Old Trafford z Bolognii, a wcześniej grał w drużynach młodzieżowych Bayernu Monachium czy Feyenoordu Rotterdam. Numer “11” przypadnie mu po Rasmusie Hojlundzie. Duńczyk jakiś czas temu oficjalnie dostał numer “9′.
Najbardziej znanym posiadaczem tego numeru na koszulce w historii klubu jest oczywiście Ryan Giggs, który jest rekordzistą pod względem występów w Manchesterze United – zaliczył ich 963. Większość z nich była rozegrana właśnie ze słynnym już numerem “11”. Nosiły go też takie legendy jak sir Bobby Charlton, Sammy McIlroy czy Lee Sharpe.
Numer ten jest zatem bardzo znany na Old Trafford i niesie z sobą wiele historii. Pokazuje to, jak duża nadzieja w Holendra pokładana jest przez klub. Numer ten poprzednio nosił wspomniany wcześniej Rasmus Hojlund, co skończyło się dla niego przyzwoicie – zdobył 16 bramek we wszystkich rozgrywkach, a przy tym został najmłodszym w historii zawodnikiem Premier League, który strzelał gole w sześciu meczach ligowych pod rząd.
Komentarze