Erik ten Hag w drugiej części konferencji przed dzisiejszym inauguracyjnym z Fulham na Old Trafford odpowiadając na pytania dziennikarzy opowiadał m.in. o sytuacji Luke’a Shawa, Masona Mounta czy Joshuy Zirkzee. Holender zapowiedział, że chcą wygrać we wszystkich rozgrywkach, łącznie z Premier League.
11 z 20 transferów przeprowadzonych od czasu twojego przyjścia tutaj to byli zawodnicy pochodzący z Holandii lub przeszłością w lidze holenderskiej. Czy to coś, czemu się przychylasz przy przyjściu nowych zawodników?
– Nie, nie. Po pierwsze, to decyzje klubu. Żadna z nich nie jest wyłącznie moja, wpływ mają także skauci i dyrektor sportowy oraz techniczny. To decyzja podjęta przez wiele osób. Znasz jednak zawodników i ich charaktery, ale muszą także spajać się finansowo.
Luke Shaw ma pecha co do kontuzji. Nie grał dla klubu od sześciu miesięcy. Niektórzy kibice nie byli zadowoleni z faktu, że grał na EURO dla Anglii, a po powrocie doznał ponownego urazu. Czy to po prostu pech, czy coś musi się zmienić?
– W pierwszym sezonie, kiedy tu przyszedłem grał w wielu meczach. Jestem zatem pewny, że wróci do sprawności. Ma tylko 29 lat, a już zagrał tak wiele meczów dla tego klubu. Często z nim rozmawiam, jest bardzo oddany. Jestem pewien, że powróci szybko i będzie miał wpływ na grę drużyny.
Czego spodziewasz się po Zirkzee? Czy jest on gotowy na wyjście od pierwszej minuty i jak połączysz wszystkie elementy układanki w ofensywie, w postaci chociażby Amada, Garnacho i Rashforda?
– Jestem bardzo zadowolony, że mam takie wybory. Na każdej pozycji potrzebujemy kilku piłkarzy. Wchodząc w ten sezon, myślimy o 60 meczach, potrzebujemy zatem głębi składu. Musimy dokonywać wyborów i rotować. Żaden z piłkarzy nie może grać w każdym meczu, ale również musi być wewnętrzna rywalizacja. Jestem szczęśliwy, bo mamy jakościowych zawodników, z różnymi umiejętnościami. Dobrze jest mieć ich w składzie.
Czy Zirkzee jest gotowy na wyjście od pierwszej minuty?
– Jest blisko, ale jednym z problemów jest fakt, że nie mieliśmy z nim okresu przygotowawczego. Potrzebujemy meczów. Przyszedł w zeszłym miesiącu, w Bolognii miał kontuzje, był na EURO z Holandią, co wykluczyło go z pierwszych tygodni naszych przygotowań. To jest teraz problem, ale trenował od trzech tygodni, jego poziom kondycyjny wzrasta, lecz potrzebuje on więcej minut, a nie możemy mu ich dać w żadnym sparingu, zaczyna się liga.
Na początku zeszłego sezonu mieliście kilka słabych rezultatów. Teraz z zewnątrz wygląda to trochę bardziej pozytywnie. Czy wewnątrz to odczucie jest takie samo, jesteście bardziej przygotowani niż w zeszłym sezonie?
– Nie można tego porównać, wtedy był inny skład, inny program, wszystko było inne. Mogę jednak powiedzieć, że jest tutaj dobry nastrój. Czujemy, że mamy silny skład pełen wiary, co jest zawsze bardzo ważne w topowej piłce, by to utrzymać nawet przy słabszych wynikach: musisz mieć wiarę, że masz dobrych zawodników i stworzyłeś dobrą drużynę.
Wydaje się, że to będzie ważny sezon dla Masona Mounta. Jak bardzo w niego wierzysz, jak ważnym zawodnikiem może być dla ciebie w tym roku?
– Każdy piłkarz jest głodny i chętny, tak samo jest w przypadku Masona. Chciałby coś udowodnić, a nie miał na to szansy w zeszłym sezonie. Teraz mieliśmy okres przygotowawczy, który był dla niego dobry i mu pomoże. Każdy wie, że to jakościowy piłkarz i pomoże on nam wznieść się na wyższy poziom.
Ten klub nie miał topowej “dziewiątki” prawdopodobnie od czasów Zlatana. Czy to może się zmienić z przyjściem Zirkzee?
– Jesteśmy bardzo podekscytowani, bo mamy dwóch młodych napastników w postaci Hojlunda i Zirkzee, którzy mają potencjał na stanie się napastnikami światowej klasy.
W zeszłym sezonie w tabeli skończyliście na ósmym miejscu. Czy to dla was swego rodzaju inspiracja, typu: “nie chcemy tym razem być w tym samym miejscu”?
– Wygraliśmy także dwa trofea, więc mamy wiele wiary w siebie. Wygraliśmy w Anglii więcej trofeów od każdego innego klubu z wyjątkiem City. Jesteśmy pewni siebie, mamy dobry skład, musimy być bardziej konsekwentni. Chcemy wygrać w każdych rozgrywkach, w których bierzemy udział, w tym Premier League.
Co sądzisz o karierze Matthijsa de Ligta od czasów Ajaxu Amsterdam, gdzie panowało przekonanie, że urośnie do stopera klasy światowej. Uważasz, że odblokował swój potencjał, odkąd ostatni raz z nim pracowałeś?
– Tak, ma fantastyczny potencjał. Matthijs w tym tygodniu skończył 25 lat, a ma na swoim koncie ponad 300 meczów dla Ajaxu, Juventusu i Bayernu Monachium. Ma świetne umiejętności jako piłkarz, ale także jako charakter i jestem bardzo zadowolony, że mogę go tutaj mieć.
Komentarze