Kobbie Mainoo z radością wyczekuje ponownego starcia z Liverpoolem na Old Trafford, i podkreśla dodatkowo wagę tego spotkania, ze względu na to jak szybko w kalendarzu pojawiła się okazja na tą wielką rywalizację.
W niedzielę o 16:00 czasu brytyjskiego będziemy gościć “The Reds” na Old Trafford, i w zależności od wyniku, nastroje przed przerwą reprezentacyjną mogą być zupełnie różne.
– Dla obu zespołów to bardzo ważne spotkanie na tak wczesnym etapie sezonu – mówił Mainoo w ekskluzywnym wywiadzie dla “United Review”, oficjalnego programu meczowego.
– Mam wrażenie, że będzie miało duży wpływ na to, jak będzie wyglądał początek sezonu, ponieważ to ważne wydarzenie. Musimy się dobrze przygotować i będziemy na nie gotowi.
Wciąż żywe są wspomnienia dwóch ostatnich wizyt Liverpoolu w “Teatrze Marzeń”, w których Mainoo odegrał kluczową rolę.
Podopieczni Jurgena Kloppa przegrali 3:4 po dogrywce w jednym z najbardziej epickich spotkań Pucharu Anglii, który miał miejsce w marcu.
– To był szalony mecz. Prawdopodobnie jeden z najlepszych ostatniego sezonu.
Trzy tygodnie później, Kobbie zdobył swojego pierwszego gola w seniorskiej drużynie, gdy “Czerwone Diabły” odrobiły straty i objęli prowadzenie 2:1, zanim rzut karny, wykorzystany przez Mohameda Salaha, przesądził o remisie.
– Zdobyłem mojego pierwszego gola na Old Trafford, ale niestety nie udało nam się wygrać. Nadal miło to wspominam.
Możemy spodziewać się kolejnej niezapomnianej atmosfery, gdy będziemy dążyć do zaledwie drugiego domowego zwycięstwa w lidze nad naszym odwiecznym rywalem od 2018 roku.
– Oba te spotkania na Old Trafford były niesamowite. Kibice zdecydowanie nam pomagają. To tak, jakby dwunasty zawodnik był z nami na boisku, więc to doceniamy.
Komentarze