Erik ten Hag
manutd.com

Konferencja Erika ten Haga przed meczem z Liverpoolem: wciąż jesteśmy w fazie budowania zespołu

Marcel Zakaszewski
Zmień rozmiar tekstu:

Erik ten Hag wczoraj po południu odpowiadał na pytania dziennikarzy na konferencji prasowej przed meczem z Liverpoolem. Słynne “Derby Anglii” zostaną rozegranę w niedzielę o 17.00 na Old Trafford. Holender przyznał m.in. że wolałby pozostawić Scotta McTominaya w klubie, ale klub musiał działać zgodnie z zasadami Premier League.

Jak ma się Rasmus Hojlund i kiedy możemy się spodziewać jego powrotu do treningów z pierwszą drużyną?

– Po przerwie na reprezentacje, ale to dopiero za trzy tygodnie. Musimy zobaczyć, jak się to rozwinie w czasie przerwy. Wrócił już na trawę, ale chwilę zajmie, zanim złapie gotowość meczową.

Czy widziałeś wczorajsze nagrania Scotta McTominaya z Neapolu, gdzie kibice ciepło go przywitali? Czy dobrze było dla ciebie widzieć wielki uśmiech na jego twarzy?

– To trochę pomieszane. Bardzo się cieszę z jego powodu, ale z drugiej strony wolałbym go nie tracić, bo był dla nas bardzo ważny i dla całego Manchesteru United. Niestety istnieją zasady, które musieliśmy przedyskutować. Trzeba było kogoś sprzedać i oczywiście wychowankowie dają nam większy zysk w tym kontekście. To nie powinno tak być, ale uważam, że to dobry transfer dla każdej ze stron. Scott jest zadowolony, także dla Napoli, ale też dla nas.

Jak wygląda sytuacja kadrowa przed meczem z Liverpoolem?

– Co masz na myśli? Chcecie znać cały skład?

Chciałbym, ale pewnie nam nie powiesz.

– Mason Mount jest kontuzjowany, jak wszyscy wiedzą. Nie jest dostępny na ten weekend, a reszta to taki sam skład jak w zeszłym tygodniu.

Ostatnie dwa mecze z Liverpoolem na Old Trafford były dla was dobre. Czy to mecz, który cię ekscytuje nawet na tak wczesnym etapie sezonu i jakie różnice zauważyłeś w drużynie Arne Slota?

– Zawsze jestem podekscytowany na mecze z Liverpoolem, nie możemy się doczekać. Wystawimy dobrą drużynę, oczywiście to wczesny etap sezonu, musimy progresować i się poprawiać, także zintegrować niektórych nowych zawodników.

Marcus Rashford ma bardzo dobry bilans bramkowy w meczach z Liverpoolem. W zeszłym tygodniu krytykował go Alan Shearer, a w meczu z Brighton zdjąłeś go tuż po golu Amada. Czy brakuje mu pewności siebie?

– Każdy jest krytykowany z waszej strony, niezależnie od wyników i tego co robię, dochodzicie do konkluzji, że jestem z kogoś niezadowolony. Wręcz przeciwnie, byłem z niego bardzo zadowolony, także w okresie przedsezonowym i w meczu z Fulham. Nie zdjąłem go z powodu słabego meczu, musimy po prostu rotować. Mamy dobrych piłkarzy na ławce, którzy wnoszą dużo energii i pomogą nam wygrać mecz. Będą rotacje, a jeśli konkluzja jest taka, że ktoś gra słabo, co czasem się dzieje, to tak nie było. W tym przypadku to głupia analiza ze strony eksperta.

Czy Arne Slot miał łatwiej od ciebie, przychodząc do klubu, który zakończył sezon na trzecim miejscu, była tam struktura i piłkarze? Ty miałeś o wiele więcej pracy za kulisami, by przywrócić klub tam, gdzie jego miejsce.

– To był jeden z powodów, przez które tu przyszedłem, by mieć to wyzwanie. Wiedziałem, że trudniejszego wyzwania nie mogę się podjąć. Przychodząc tu, klub miał bardzo dużo problemów, które musieliśmy rozwiązać. Przez sześć lat nie było trofeów, szatnia i piłkarze w niej też nie byli w odpowiednim stanie. Musimy budować, konstruować i wznosić się wyżej. Zrobiliśmy to transferami oraz promowaniem zawodników z akademii do pierwszej drużyny. Wciąż jesteśmy w trybie przebudowy, mamy młodych zawodników, teraz musimy złożyć z tego drużynę. Z młodymi piłkarzami zbudujemy skład na przyszłość.

Arne Slot nie miał zatem do tej pory takiego wyzwania?

– Nie jestem tu, by mówić za niego, ale jasnym jest, że Liverpool jest w innej fazie cyklu życia. Mają drużynę dojrzałą, zawodników którzy grają ze sobą od lat i są bardziej doświadczeni. My mamy o wiele więcej mieszaniny.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze