Erik ten Hag przyznał, że skuteczność Liverpoolu w wykańczaniu akcji przyczyniła się do porażki Manchesteru United 0:3.
Podopieczni Arne Slota odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, zdobywając bramki po każdym z trzech celnych strzałów, i byli bezlitośni wykorzystując nasze straty w kluczowych obszarach boiska.
To sprawiło, że oglądanie meczu było niekomfortowe, a menedżer podzielił się swoją analizą tego trudnego popołudnia.
MUSIMY BYĆ POKORNI
– Sądzę, że pierwsza połowa była w porządku. Popełniliśmy błąd w organizacji defensywy przy straconym golu, który jednak nie został uznany, więc nadal byliśmy w grze.
– Spotkanie było wyrównane, na podobnym poziomie. Mieliśmy świetną strukturę przy budowaniu ataku, ale potem popełniliśmy duży błąd, i biorąc pod uwagę jakość Liverpoolu, oni to wykorzystali.
– Dobrze wykorzystali swoje okazje. Musimy być pokorni. Musimy pochwalić Liverpool, ale oczywiście nie jesteśmy zadowoleni.
KONIECZNA POPRAWA
– Jestem bardzo rozczarowany, zwłaszcza po przegranej 0:3 z Liverpoolem. Mecz się skończył i musimy żyć z tym wynikiem. Musimy iść naprzód, odbić się i ulepszyć drużynę. Indywidualnie musimy się poprawić, a także pod względem kondycji. Będzie dobrze. Walczymy po trofea i mamy o co grać.
ZMIANA CASEMIRO
– To była zmiana taktyczna. Przegrywaliśmy 0:2 z Liverpoolem, a środek pola był otwarty. Potrzebne były nogi, a my wprowadziliśmy młodego zawodnika, który je ma, Toby’ego Collyera. Błędy indywidualne są częścią futbolu. To nieprawda, że Casemiro wyszedł wcześniej. Był w szatni po meczu.
REAKCJA W DRUGIEJ POŁOWIE
– Przede wszystkim cieszę się, bo to dobre pytanie. Ale po pierwsze, Marcus Rashford stworzył dwie świetne okazje dla Joshuy Zirkzee. Po drugie, to był pierwszy mecz w pierwszym składzie dla Alejandro Garnacho i Zirkzee.
– Wiemy, że Rashford może grać jako środkowy napastnik, a jednym z pomysłów było ściągnięcie Zirkzee i Garnacho, i pozostawienie Rashforda. Stworzył dwie bardzo dobre okazje. Wiem, że jeśli będzie dalej pracował, będzie walczył tak jak teraz, to będzie strzelał gole.
CO DALEJ?
– Zawsze trzeba ciężko pracować. Nie możemy pracować z drużyną podczas przerwy reprezentacyjnej, ale wiemy, dokąd chcemy dotrzeć. Musimy nadal pracować nad naszymi strukturami, nad kondycją, i mam nadzieję, że niektórzy z naszych zawodników, rozegrają kilka meczów w Lidze Narodów UEFA w nadchodzącym tygodniu. Mam też nadzieję, że pozostaną zdrowi.
JAKIEŚ POZYTYWY?
– Myślę, że zespół wykazał się odpornością i walczył o siebie nawzajem. Trzymali się razem i nadal realizowali plan. Poradzili sobie z popełnionymi błędami, i sądzę, że to również jest platforma do kontynuowania sezonu.
Komentarze