Pierwszego września piłkarze Manchesteru United przegrali 0:3 z Liverpoolem w meczu zamykającym trzecią kolejkę Premier League. Po tym spotkaniu wśród kibiców i działaczy zapanowała niepewna atmosfera, ponieważ była to już druga porażka w dotychczasowych trzech meczach nowego sezonu ligi angielskiej. W tym tekście chciałbym się zastanowić, czy już czas się martwić postawą zawodników oraz ocenić perspektywy klubu na najbliższe tygodnie.
Trzeci rok Ten Haga
Erik ten Hag rozpoczął właśnie swój trzeci sezon w roli trenera Manchesteru United. O jego dotychczasowej pracy na Old Trafford można powiedzieć wiele, lecz rzeczą, która jest synonimem jego kadencji, jest niestabilność, co widać dobitnie w pierwszych kolejkach Premier League.
W jego pierwszym sezonie problemy tłumaczono tym, że to jego debiut w angielskiej lidze i potrzebuje czasu na adaptację. W drugim sezonie zespół wszedł w rozgrywki dobrze, jednak po trzech udanych kolejkach nastąpiły trzy trudne mecze, które zapoczątkowały problemy związane z kontuzjami. Nie kwestionuję tych przyczyn – po pierwszym sezonie byłem zdania, że Ten Hag robi dobrą robotę, a po drugim rozumiałem, że kontuzje znacząco wpłynęły na dyspozycję zespołu. Jednak w obecnym sezonie sytuacja jest inna, ponieważ mimo braku problemów sytuacja znowu się powtarza, i my, kibice, możemy mieć obawy o przyszłość, jaka czeka klub w tym sezonie i pod wodzą tego trenera.
Obawy na nowy sezon
Maciej Łuczak, ekspert Meczyków i Viaplay, wyraził swoje krytyczne spojrzenie na sytuację Manchesteru United:
-Po trzech kolejkach nowego sezonu uważam, że dla kibiców Manchesteru United nic dobrego w tym sezonie się nie wydarzy – przynajmniej w kontekście walki o tytuł mistrza Anglii. A przecież to powinno być celem zespołu Ten Haga, a nie walka o miejsca 5–6.
Łuczak zauważa, że United rozpoczyna trzeci sezon pod wodzą Holendra bez jasno określonego planu i celów, co może budzić obawy wśród kibiców – Moje spojrzenie na Manchester United po tych trzech kolejkach jest krytyczne. Patrząc na grę United w pre-sezonie, w żaden sposób nie można powiedzieć, że zrobili jakiś progre – dodaje Łuczak.
Jeśli obiektywnie spojrzymy na mecze United, nie tylko w pre-sezonie, ale i w trakcie poprzedniego sezonu, większość z nas dostrzega fakt, że gra zespołu nie uległa wyraźnej poprawie. Klub pozostaje pod tym względem w tym samym punkcie. Najważniejszym zmartwieniem powinno być więc to, czy Ten Hag jest odpowiednim trenerem, aby zaradzić temu kryzysowi.
Osobiście uważam, że Ten Hag może sobie nie poradzić z tym zadaniem i w styczniu może pożegnać się z Old Trafford, lecz na pewno to nie nastąpi w najbliższych tygodniach, ponieważ Holender cieszy się jak na razie zaufaniem zarządu. Powiedzmy sobie szczerze – obecnie na rynku nie ma lepszej alternatywy dla niego.
Perspektywy na najbliższe tygodnie
Mimo wszystkich czarnych myśli, które poruszyłem, perspektywy na najbliższe tygodnie nie są aż tak złe, ponieważ piłkarze nie będą musieli mierzyć się z najtrudniejszymi rywalami, co teoretycznie powinno ułatwić zdobywanie punktów.
Najsmutniejsze w tej historii jest to, że my, kibice United, kiedyś nie musieliśmy bać się żadnej drużyny, a dziś nasz zespół nie radzi sobie z Fulham czy Burnley. To dobitny znak tego, ile złego zdarzyło się w tym klubie w ostatniej dekadzie.
Komentarze