Przed wyjazdem Manchesteru United do Southampton narracja została starannie przygotowana. Czy “Czerwone Diabły” zostaną pozbawione piłki, tak jak przeciwko Liverpoolowi? Kto zagra w środku pola? Czy Erik ten Hag wyprowadzi swoją drużynę z burzliwego początku sezonu, po zaledwie jednym zwycięstwie w pierwszych trzech meczach?
Wygrana 3:0 wystarczyła, aby uciszyć krytyków, nawet jeśli beniaminek dominował przez pierwsze pół godziny. Atakujący piłkarze Manchesteru United trafili na pierwsze strony gazet, ale to podejście do posiadania piłki obu bocznych obrońców, przyciągnęło uwagę.
Po trudnym popołudniu przeciwko Liverpoolowi, Casemiro usiadł na ławce rezerwowych, a jego miejsce zajął Christian Eriksen, aby zapewnić silniejsze atrybuty techniczne w środku pola.
Jednak Duńczyk nie zawsze trzymał się blisko Kobbiego Mainoo podczas budowania akcji. Często ustawiał się szeroko, aby stworzyć punkt zaczepienia poza defensywną formacją 4-4-2 Southampton.
Tym samym Mainoo pozostawało patrolowanie środka boiska, ale budowanie akcji ułatwiali swoim ustawieniem Diogo Dalot i Noussair Mazraoui, którzy na zmianę przesuwali się do środka i wspierali Anglika w przesuwaniu piłki do przodu.
Stanowiło to zupełną odmianę do naiwnego podejścia klubu w posiadaniu piłki w spotkaniu z Liverpoolem, gdzie zbyt wielu zawodników było przed piłką, w momencie rozwoju akcji.
Po tym, jak rywale zdobyli trzy bramki po błędach własnych Manchesteru United w wyprowadzaniu piłki, menedżer Liverpoolu, Arne Slot, przedstawił plan wykorzystania tej słabości w pomeczowym wywiadzie:
– Ich boczni obrońcy – dziewięć razy na dziesięć przypadków – są bardzo wysoko, a wtedy Casemiro zajmuje pozycję pomiędzy nimi. Więc jeśli odbierzesz piłkę i utrzymasz Luisa Diaza i Mohameda Salaha wysoko, to jesteś cały czas w sytuacji jeden na jednego.
Chociaż podopieczni Erika ten Hag nadal będą dążyć do przeciążania linii defensywnej przeciwnika, wystawiając wysoko obu bocznych obrońców – co czasami przypomina ustawienie 3-1-6 – w ich strukturze budowania akcji pojawiła się większa stabilność, ponieważ starali się uniknąć podobnego rezultatu jaki miał miejsce w poprzednim meczu Premier League.
W nowoczesnej piłce nożnej nie jest niczym niezwykłym, że wyznaczony boczny obrońca przesuwa się do środka, aby wspierać pomocników, i jest to rola, którą często pełnił Dalot pod wodzą Ten Haga. Jednak rzadziej obserwuje się jak obaj boczni obrońcy zajmują swoje pozycje w obszarach centralnych.
Czasami ta para była tradycyjnymi bocznymi obrońcami utrzymującymi szerokość, ale poniższe przykłady pokazują, jak Mazraoui dryfuje do środka, tworząc formację 3-2, podczas gdy Dalot zajmuje pozycje obok środkowego obrońcy, Lisandro Martineza…
…ale Dalot również robi to samo, gdy Mazraoui pozostaje w linii obrony.
Podczas budowaniu akcji Manchesteru United panowała płynność. Mainoo schodził w strefę lewego obrońcy, aby utrzymać ustawienie 3-2, podczas gdy Dalot naciskał przed nim, tym razem u boku Eriksena.
W drugiej połowie nastąpiło kilka rotacji jednocześnie. Tym razem Eriksen przesunął się bliżej lewej strony obrony, a Mazraoui tworzył parę z Mainoo w środku pola, co stworzyło szansę dla Dalota, by pojawić się wyżej i odebrać podanie między liniami pomocy i obrony Southampton.
– Mamy kilku nowych zawodników, których musimy zintegrować z drużyną, a to wymaga czasu, aby rozpoznać odpowiedni moment i znaleźć się na właściwej pozycji. Dalot i Mazraoui są w stanie tak grać, a kiedy to się sprawdzi, będziemy lepsi w posiadaniu piłki, ale także przejmiemy większą kontrolę nad nią w momencie straty – mówił Ten Hag.
Gra Dalota w pojedynkach jeden na jeden wciąż wymaga dopracowania – sprokurował rzut karny po nieudanym wślizgu na 18-letniego Tylera Diblinga – ale Portugalczyk był jednym z najlepszych piłkarzy klubu w pierwszych czterech meczach sezonu.
Żaden zawodnik nie wykonał więcej podań niż Dalot w sobotnie popołudnie, a 25-latek pokazał także swoją wszechstronność, przez większość spotkania zajmując miejsce na lewej obronie, by przenieść się na prawą, i zanotować asystę do Alejandro Garnacho.
Tymczasem Mazraoui znakomicie rozpoczął karierę w barwach “Czerwonych Diabłów” i już zdążył pokazać swoje umiejętności techniczne w utrzymaniu piłki w ciasnych przestrzeniach. Spokój Marokańczyka będącego przy piłce pomógł uwolnić ofensywny potencjał Amada Diallo na prawym skrzydle.
Sobota to nie był pierwszy dzień, kiedy Mazraoui schodził do środka pola w momencie zawiązywania akcji od tyłu, co można było zaobserwować także w meczu z Liverpoolem…
… ale zamiast rozdzielania środkowych obrońców, i zajmowania miejsca między nimi (w tym przypadku pomocnika Casemiro), drugi obrońca boczny pozostawał wysoko, i to sprawiało, że struktura gry była jakościowo inna, ponieważ przesuwali linię obrony w zależności od tego, po której stronie znajdowała się piłka.
Ta zmiana wydawała się zapewniać Manchesterowi United silniejszą “obronę w posiadaniu” (odnosząc się do ustawienia drużyny w posiadaniu piłki, aby być przygotowanym do obrony w przypadku jej utraty).
Służyła również do “przyklejenia” bocznych pomocników przeciwnika do linii bocznej i stworzenia przestrzeni dla skrzydłowych, aby mogli izolować swojego obrońcę w pojedynku jeden na jednego – kolejne popularne podejście w nowoczesnej piłce nożnej.
To często przynosiło efekt po prawej stronie “Czerwonych Diabłów”, ponieważ Mazraoui często utrzymywał Bena Breretona Diaza wewnątrz, co dało szansę dla Amada na przejęcie piłki pod mniejszą presją.
Chociaż Southampton sprawił trochę problemów w pierwszej połowie, w nadchodzących tygodniach zespół Ten Haga czekają trudniejsze wyzwania.
Dołożenie Manuela Ugarte do środka pomocy oznacza, że struktura budowania ataku prawdopodobnie pozostanie taka sama jak w sobotnie popołudnie, ale wszechstronność obu bocznych obrońców daje im możliwość stworzenia solidniejszej postawy, gdy są w posiadaniu piłki.
Komentarze