“Czerwone Diabły” już w środę zagrają swój pierwszym mecz w ramach Ligi Europy, a rywalem ekipy Erika ten Haga będzie FC Twente. Przed inauguracją europejskich pucharów dla Manchesteru United w konferencji prasowej wziął udział Noussair Mazraoui.
Zgranie w zespole
– Cóż, musisz zrozumieć, że kiedy przychodzisz tutaj jako nowy gracz. Twoje oczekiwania są takie, że sprawy będą się tylko poprawiać. [Kiedy tu przybyłem] uczestniczyłem w dwóch treningach, a w składzie było 80 procent graczy, z którymi nigdy wcześniej nie grałem. Moje oczekiwania są takie, że kiedy zgranie i automatyczne reakcje zostaną utrwalone i staną się bardziej naturalne, sprawy mogą iść tylko w górę i w górę – powiedział letni nabytek Manchesteru United.
Napięty terminarz
– Są mecze towarzyskie, ligowe, pucharowe, mecze międzynarodowe, Euro, mistrzostwa świata. Jeśli jesteś odpowiednio przygotowany, możesz grać nawet 70 meczów w sezonie, co oczywiście nie jest dla każdego. Prawdopodobnie w większości klubów będzie tylko jeden lub dwóch zawodników, którzy przejdą przez ten sezon bez żadnych kontuzji.
– Gdybyśmy znali rozwiązanie tej zagadki, myślę, że wielu byłoby w stanie rozegrać do 70 meczów w sezonie. Jednak realistycznie rzecz biorąc, to wielki zespół, rozgrywa wiele meczów, lecz zawodnicy nie są w stanie grać aż tak dużo. Widzisz tylko jednego lub dwóch graczy, którzy grają do 70 spotkań i są w formie przez cały sezon, więc tak naprawdę nie sądzę, żeby była jakaś [odpowiedź], czy coś, dzięki czemu możesz się na to przygotować.
– Z każdym sezonem jest tego coraz więcej i z każdym sezonem widzisz coraz więcej kontuzji, więc myślę, że każdy dostrzega, że meczów jest za dużo.
Spotkanie ze starymi znajomymi
– Carel Eiting z Twente i Matthijs De Ligt wciąż utrzymują ze sobą bliski kontakt. Kiedyś była to całkiem spora paczka, a w niej Dani De Wit [Bochum]. Więc fajnie będzie ich znowu zobaczyć i nadrobić zaległości, nie mogę się tego doczekać.
– Kiedy byliśmy w drużynie młodzieżowej, myślę, że Carel był postrzegany jako bardziej utalentowany, jako większy talent niż ja. Ostatecznie, jak sam powiedziałeś, każdy podąża swoją drogą w piłce nożnej. Na przykład wiem, że Carel miał kontuzję na początku, która przysporzyła mu wielu problemów. Jego powrót do zdrowia trwał długo, więc myślę, że to jest punkt, w którym nasze drogi się rozeszły. To jest piękne w piłce nożnej, że to, gdzie się kończy, zależy od wielu różnych czynników.
Jak gra się z Twente?
– Twente zawsze było trudnym wyjazdem. Sam nie byłem tam zbyt często, ale nasz trener pochodzi z tego regionu, a ja bardzo dobrze się z nim dogaduję. Mam więc dobre relacje z ludźmi z tamtego regionu.
Manchester United większym klubem od Bayernu Monachium?
– Jeśli porównasz oba zespoły, to nie możesz powiedzieć, że jeden jest większy od drugiego. Może patrząc międzynarodowo, Manchester United jest prawdopodobnie większy od Bayernu, więc to na pewno jeden z powodów. Drugim powodem jest to, że czułem w tamtym czasie, zeszłego lata, po dwóch sezonach w Bayernie, że potrzebowałem i chciałem kolejnego kroku z wielu powodów. Czułem się tam dobrze, ale wiedziałem, że mogę czuć się lepiej i bardziej komfortowo gdzieś indziej. Dlatego ostatecznie zdecydowałem się zmienić klub i tu wkroczył Manchester United. Chyba nie muszę tłumaczyć, dlaczego podjąłem taką decyzję.
Rola Erika ten Haga
– Oczywiście, że to duży czynnik. Zawsze, jeśli zdecydujesz się przejść do innego klubu, musisz się zastanowić, czy menedżer i jego sposób widzenia piłki nożnej pasuje do twojego sposobu gry. Znałem go już wcześniej, znałem jego sposób widzenia gry. Jego styl naprawdę pasuje do tego, jak gram i to jest ważny aspekt. To, że wcześniej z nim pracowałem, również ułatwia sprawę. Wiedziałem, czego ode mnie oczekuje, a on również wie o mnie wszystko. Widzenie tych rzeczy ułatwia współpracę, ale ostatecznie to, co powiedziałem, nie było jedynym czynnikiem, dla którego przyszedłem do tego wielkiego klubu.
Przyjaźń z Matthijsem de Ligtem
– Oczywiście, myślę, że to również jedna z najważniejszych rzeczy. Znałem nie tylko jego, ale również innych, którzy już się tu zadomowili. Trudno jest przyjść do nowego klubu z nowymi graczami i nowymi ludźmi, ale jeśli poczujesz się komfortowo, zaczynasz lepiej grać. Ja znałem tu kilku graczy i przyszedłem z Matthijsem, co ułatwia mi życie.
Kibice Manchesteru United
– Oczywiście, słyszysz pewne rzeczy na boisku, ale ta miłość od fanów to naprawdę świetne uczucie. Doceniam ich, a oni doceniają mnie. Jeśli mogę zacząć tak dobrze, chcę im też dać jeszcze więcej.
Relacje z asystentami
– Trudno powiedzieć, bo jestem tu dopiero miesiąc. Znałem ich z imienia, ale nigdy wcześniej z nimi nie pracowałem. Dużo rozmawiamy, bardzo pomagają drużynie. Są też ważnym czynnikiem ułatwiającym zaaklimatyzowanie się, ponieważ mówią po holendersku, więc znają kulturę i to, jaki już jestem jako zawodnik. To również pomaga lepiej się zaaklimatyzować. Dużo rozmawiamy o grze, o pozycjach, o linii defensywnej, o tym, jak się rozwijać i być lepszym jako jednostka, ale także jako cały zespół i cała grupa – podkreślił Noussair Mazraoui.
Wpadnij też na nasz kanał na YouTube
Komentarze