Manchester United zaliczył wpadkę na start kampanii 2024/25 Ligi Europy i zaprezentował się tragicznie w meczu z Twente na Old Trafford. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, lecz trzeba przyznać, że są to fartownie zdobyte punkty przez podopiecznych Erika ten Haga.
Na papierze Manchester United nie powinien mieć problemów z holenderskim zespołem, lecz założenie to zostało obalone już w pierwszych minutach starcia. Goście mądrze zarządzali agresywnym pressingiem, co skutecznie ograniczało grę podopiecznych Erika ten Haga. Zapewniło to też Twente okazję bramkową po stracie Diogo Dalota. Portugalczyk stracił piłkę pod linią autu w okolicy bramki. Rywal po odbiorze dośrodkował do partnera wbiegającego na 5. metr, lecz ten nie był w stanie celnie uderzyć, a piłka opuściła boisko.
Do trzydziestej minuty gry “Czerwone Diabły” miały tylko jedną naprawdę dobrą sytuację bramkową. Kapitan zespołu Bruno Fernandes posłał długie dośrodkowanie z głębi pola. W polu karnym Twente do lecącej futbolówki doskoczył Lisandro Martinez i skierował ją w stronę bramki. Tor lotu piłki przeciął defensor, dzięki któremu zmieniła ona kierunek i leciała w samo okno. W ostatnim momencie bramkarz przeniósł piłkę ponad poprzeczką.
Gola dającego prowadzenie udało się zdobyć Manchesterowi United w 35. minucie, a jego autorem okazał się doświadczony Christian Eriksen. Gospodarze prowadzili prawdziwe oblężenie bramki gości, a po jednej z prób Diogo Dalot piłka została na skraju pola karnego. Sytuację wykorzystał Duńczyk, który podbiegł do stojącej futbolówki i pewnym silnym strzałem zamienił okazję na gola.
Po przerwie to goście byli aktywniejszą stroną, która dążyła do zdobycia gola. Mieli oni serię ataków, lecz bramkę przyniosła im dopiero akcja z 68. minuty. Po szalonym rajdzie Twente Christian Eriksen przejął piłkę na własnej połowie, lecz od razu ją stracił. Goście ponownie ruszyli na bramkę Manchesteru United i pewnie wykorzystali szansę. Kilkadziesiąt sekund przed bramką, Amada Diallo zmienił Alejandro Garnacho.
W ramach ratowania wyniku i próby odmiany tragicznej gry zespołu Erik ten Hag dokonał potrójnej zmiany w 78. minucie. Boisko opuścili Marcus Rashford, Christian Eriksen oraz Joshua Zirkzee. W ich miejsce pojawili się Kobbie Mainoo, Rasmus Hojlund oraz Mason Mount, dla którego były to pierwsze minuty po ostatniej kontuzji.
Kolejne minuty mijały, a gospodarze rozpaczliwie chcieli zdobyć zwycięskiego gola. W większości przypadków ograniczało się to do wolnego rozgrywania piłki pod polem karnym, lecz strzały po tych akcjach nie były nawet celne. Równocześnie druga strona na spokojnie podchodziła do końcowego okresu spotkania, gdyż wynik ją zadowalał.
W doliczonym czasie gry po rzucie rożnym piłkę głową w kierunku bramki skierował Harry Maguire. W trakcie lotu trafiła ona jednego z defensorów Twente, który zmienił jej tor. Niestety dla Manchesteru United bramkarz był czujny i wybronił sytuację. Po tym wydarzeniu doszło do zamieszania w polu karny.
Manchester United 1 – 1 Twente
Eriksen 35′ – Lammers 68′
Manchester United:
Rezerwowi: Bayindir, Heaton, De Ligt, Evans, Casemiro, Collyer, Mainoo (78′ Eriksen), Mount (78′ Zirkzee), Antony, Garnacho (67′ Amad Diallo), Hojlund (78′ Rashford)
Twente: Unnerstall – Van Rooij, Hilgers, Bruns, Salah-Eddine – Regeer, Steijn, Vlap – Van Wolfswinkel, Lammers, Van Bergen
Rezerwowi: El Maach, Tytoń, Lagerbielke, Kuipers, Van Hoorenbeeck, Mesbahi, Rots, Eiting, Kjolo, Ltaief, Besselink
Komentarze