Steve McClaren jest jedną z niewielu osób, która miała okazję obserwować z bliska presję wywieraną na dwóch menedżerów Manchesteru United w dwóch różnych epokach. Także niewielu zna tak dobrze Erika ten Haga jak on.
McClaren, obecnie selekcjoner reprezentacji Jamajki, z okazji meczu Manchesteru United z Twente w Lidze Europy, skomentował wydarzenia z którymi miał styczność w ciągu ostatniego pobytu w klubie.
Anglik był asystentem sir Alexa Fergusona od stycznia 1999 roku do maja 2001 roku. Następnie zdecydował się na powrót do klubu w 2022 roku i przyjął rolę asystenta Erika ten Haga. Po dwóch latach opuścił swoje stanowisko, by skupić się na samodzielnej pracy.
POBYT W TWENTE
McClaren i Ten Hag poznali się w 2008 roku w Twente. McClaren szukał dla siebie nowego początku po nieudanych kwalifikacjach reprezentacji Anglii do Mistrzostw Europy 2008. Ten Hag wówczas był zawodnikiem i trenerem w holenderskim klubie, i przyjął funkcję asystenta McClarena.
– Piętno Erika było wszędzie w tym klubie. Od pięciolatków, aż po seniorską drużynę. I prawdopodobnie nadal tak jest. To niesamowita możliwość, rozegrać taki mecz w Lidze Europy. Dla Erika, dla Twente i dla Manchesteru United.
To spotkanie, bardziej niż z kimkolwiek innym, jest kojarzone z Ten Hagiem.
ZAMIANA RÓL W MANCHESTERZE UNITED
Menedżer “Czerwonych Diabłów” ma za sobą mieszane dwa lata w klubie, w ciągu których wywalczył dwa trofea, przeszedł częściową zmianę właściciela i kilka niezwykłych dramatów na boisku i poza nim.
Przez te dwa sezony, McClaren był u jego boku, a ich role z pracy w Twente zamieniły się. Anglik, który nie jest człowiekiem skłonnym do przesady, nazywa ten okres “burzliwym”.
Jak Ten Hag poradził sobie z presją największego klubu w angielskim futbolu i z wyzwaniami, z którymi się mierzył? McClaren jest wielkim wielbicielem Holendra. Wspomina, że nawet Ferguson nigdy nie otrzymał uznania, na które zasługiwał, gdy piastował to stanowisko. Według niego Ten Hag jest taki sam.
– Obaj są wojownikami. I możesz to podkreślić.
Kiedy Ten Hag został mianowany menedżerem Manchesteru United w 2022 roku, zwrócił się do McClarena, z którym współpracował przez jeden sezon w Twente.
McClaren mówi, że był tam, aby pomóc mu “zaadaptować się” do angielskiej piłki. Odkryli, że skład drużyny, jak mówi McClaren, był w większości “w 100 procentach za klubem”. Ale nie obeszło się bez problemów.
– Nie można było mu nic zarzucić. Naprawdę świetnie sobie poradził. Powiedziałem wtedy, że to właściwy człowiek na to stanowisko. To pokazał sposób, w jaki poradził sobie z odejściem Cristiano Ronaldo.
– Przyszedł do klubu z ustalonymi standardami, zasadami, stylem gry. A jeśli nie biegałeś, nie grałeś. Trzymał się tego. Tacy są Holendrzy. Wiedział, że to jest potrzebne. Nie mogło być żadnej elastyczności, żadnego sposobu, aby zawodnicy mogli się wykręcać od tej odpowiedzialności.
– To był warunek, albo robiłeś co mówi, albo nie grałeś. I słusznie zmierzył się z Ronaldo. Inni menedżerowie próbowali się dostosować. Erik nie czuł, że jest to konieczne. Ralf Rangnick próbował i nie do końca mu to wyszło. Ole Gunnar Solskjaer podobnie. Więc Ten Hag trzymał przy swoim i rozwijał innych zawodników.
– To było kluczowe. Nie bał się wpuszczać młodych. W przypadku spóźnienia na mecz, co było dobrze udokumentowane, na przykład spotkanie z Wolverhampton, kiedy Marcus Rashford spóźnił się minutę lub dwie. Ten Hag posadził go na ławce. Oczywiście wpuścił go do gry, a on zdobył zwycięską bramkę.
– Takie rzeczy jak dyscyplina, standardy, zachowanie, były ważne. Wszyscy o tym wiedzą w Manchesterze United. To właśnie Ten Hag je wprowadził. Niektórym się to nie podobało, to normalne, ale on nigdy od tego nie odstąpił. To jego siła.
Wiedząc coś o regionie Twente, McClaren dostrzega w Ten Hagu – który wychował się w Haaksbergen – cechę wspólną dla wszystkich “Tukkers”, jak nazywani są jego mieszkańcy.
– Zawsze są wojownikami.
Kariera menedżerska Ten Haga pokazała tę cechę, zarówno w Manchesterze United jak i w Ajaxie Amsterdam, gdzie kibice początkowo sceptycznie podchodzili do człowieka z prowincji.
– Pierwszy sezon w Manchesterze to zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów i wygranie Pucharu Ligi. Myślałem, że biorąc pod uwagę to, od czego zaczęliśmy, to było ogromne osiągnięcie.
– W drugim roku jedyne co można powiedzieć to kontuzje. Było ich zbyt wiele. Nigdy nie mieliśmy regularności. Zakończyliśmy sezon, a w ostatnim meczu na Wembley wygraliśmy Puchar Anglii z Manchesterem City. Nie mogłem odejść w lepszym nastroju. To był dobry moment, żeby się pożegnać.
NIEPEWNOŚĆ W MANCHESTERZE UNITED
Tak właśnie osobiście czuł się McClaren. A tego lata przez długi czas wydawało się, że Ten Hag może zostać zwolniony przez nowego współwłaściciela, sir Jima Ratcliffe’a, i grupę INEOS.
W obliczu tej niepewności Anglik przyjął posadę w reprezentacji Jamajki. Poznał tamtejszą federację piłkarską, gdy uczestniczył w projekcie FIFA mającym na celu podniesienie standardów rozwoju na całym świecie.
Ten Hag zachował posadę w Manchesterze United. Czy osąd na jego temat był niesprawiedliwy w niektórych kręgach?
– Absolutnie. To jest trudne zadanie. Solskjaer to przyznał. Rangnick podobnie. Ktoś musiał wejść i ustabilizować sytuację. Muszę powiedzieć, że w przypadku INEOS, widzę świetlaną przyszłość dla Manchesteru United. Myślę, że oni są za Ten Hagiem i jeśli będą nadal postępować w ten sposób i trzymać się razem, klub odniesie sukces.
McClaren zwraca uwagę na pracę Holendra z młodymi zawodnikami i rozwój Alajandro Garnacho, Kobbiego Mainoo i Amada Diallo. Praca z młodzieżą była jedną z cech Ten Haga, gdy oboje pracowali jeszcze w Twente.
63-latek dodaje, że Ten Hag jest silny, gdy napotyka kryzys. “Czerwone Diabły” miały ich kilka. Była porażka na Anfield z Liverpoolem 0:7 w marcu ubiegłego roku. A także przegrana 0:4 z Crystal Palace, 6 maja. Kolejna sześć dni później z Arsenalem na Old Trafford.
– Wracaliśmy do domu po meczu z Crystal Palace. Ludzie zdają sobie sprawę, że musimy wygrać następne spotkanie. To był naprawdę zły czas po tamtym meczu na Selhurst Park. Erik, sztab, zawodnicy…
– Jak odwróciliśmy sytuację pokonując Manchester City, a wcześniej wygraliśmy dwa ostatnie mecze w Premier League… Przez wiele lat w piłce nożnej nigdy nie widziałem czegoś podobnego.
TRANSFERY ERIKA TEN HAGA
Jedno wielkie pytanie – dlaczego tak mocno polega na podpisywaniu kontraktów głównie z holenderskimi zawodnikami, albo z tymi, których dobrze zna? Nie zawsze mu to pomagało, zwłaszcza na przykładzie Antony’ego, na którego klub wydał 85 milionów funtów. McClaren pozostaje szczery w kwestii rekrutacji.
– Po pierwsze, ci zawodnicy wiedzieli, jak chciał grać. Po drugie, jacy zawodnicy byli dostępni. Po trzecie, wiedział, że nie miał dużo czasu w Manchesterze United, aby popchnąć klub do przodu.
– Lisandro Martínez, czy to na pewno był przypadkowy transfer? On zna sposób gry Erika i wie jak chce grać. Ja robiłem to samo jako menedżer. Wchodząc do klubu, próbująć coś zaszczepić, zawsze chciałem mieć dwóch lub trzech piłkarzy, z którymi wcześniej współpracowałem. Potrzebujesz zwolenników i ludzi, którzy wierzą w to, co robisz. Jest lista pięciu potencjalnych transferów i wybierasz tego, którego znasz.
– Erik jest wspaniałym taktykiem. Widzi rzeczy podczas meczu, których inni nie zauważają. Każdy z jego zawodników powie, że wiele się od niego nauczył. Nie zrozumcie mnie źle, było tysiące spotkań, i oni się od niego uczyli. Ja również. Casemiro nie mógł uwierzyć w szczegóły i wiedzę taktyczną, którą Ten Hag posiada. Myślał, że wiedział już wszystko po pobycie w Realu Madryt.
– To właśnie ceniłem w pierwszym roku pracy w Twente. Erik pomógł mi zadomowić się w klubie. Każda sesja treningowa była zaplanowana, każda przerwa na napoje. Był skrupulatny. Nawet na punkcie tego, co miałeś założyć. Na przykład, czy skarpetki podciągnąć czy obniżyć.
OSOBOWOŚĆ ERIKA TEN HAGA
Na wzmiankę o skarpetkach, ośmieliłem się stwierdzić, że Ten Hag wydaje się nie zakładać ich jako części swojego stroju przy linii bocznej.
– Cóż, to po prostu moda. Holenderska moda. Nie wciągaj mnie w rozmowę o jego modzie! To mu się nie spodoba!
Mówi, że często surowy wizerunek Ten Haga w oczach publiczności jest zupełnie inny od jego prywatnej osobowości.
– Jest świetny. Wie, że nie traktuje go zbyt poważnie, i on robi to samo w stosunku do mnie. Mamy taką trochę angielsko-holenderską wymianę zdań. Tak samo było gdy był moim asystentem. Mogliśmy być wobec siebie szczerzy. Tego właśnie chciał i to dostał.
ETAP PRACY W JAMAJCE
McClaren zajmuje się przygotowaniami do swojego międzynarodowego obozu z Jamajką. Szuka talentów w regionie, a także wśród brytyjskich zawodników z jamajskim pochodzeniem, których mógłby powołać.
Ma nadzieję na integrację poprzez poznanie kultury kraju, a filmik z jego udziałem stał się popularny na TikToku, gdzie uczy się nowego zwrotu “Seal it up”. Komentuje, że zrobił to, by “Jamajka go pokochała”.
– Jednym z kluczowych elementów jest zanurzenie się w kulturze. Mamy tak wielu zawodników z tradycjami, którzy urodzili się w Anglii. Dla nich kluczową kwestią jest kultura. Trzeba zbliżyć ich do Jamajki, do ludzi i tej koszulki. Więc ja również muszę się do tego przyłączyć.
Komentarze