Ole Gunnar Solskjaer po trzech latach zabrał głos na temat kulisów powrotu Cristiano Ronaldo, a także wpływu gwiazdy na zespół.
Powrót Cristiano Ronaldo na Old Trafford wydawał się być wymarzony po debiucie, w którym Portugalczyk dwukrotnie trafił do siatki Newcastle United. Czas jednak pokazał, że choć legendarny napastnik osiągnął w tamtym sezonie imponujący wynik bramkowy, to nie przełożyło się to na sukcesy drużyny.
W pierwszym sezonie po powrocie do Manchesteru Ronaldo wpisał się na listę strzelców 24-krotnie, lecz kiepskie wyniki zespołu kosztowały Ole Gunnara Solskjaera utratę pracy zaledwie trzy miesiące po starcie sezonu.
Norweski menadżer na konferencji w Oslo zasugerował, że z perspektywy czasu powtórne ściągnięcie Ronaldo mogło być błędną decyzją:
– Mowa była o Cristiano, jednym z najlepszych piłkarzy na świecie w ciągu ostatnich 15 lat. Grałem z nim, on grał dla Manchesteru United i ma tu historię, a teraz opuszcza Juventus.
– Stwierdziliśmy, że nie możemy pozwolić mu pójść do Manchesteru City, bo prawdopodobnie strzeli tam nawet więcej goli niż teraz robi to Erling Haaland.
– Więc rozmawiałem z Cristiano i ściągnęliśmy go do klubu, ale myślę, że być może wpłynęło to negatywnie na szatnię, zaburzyło dynamikę zespołu.
– Być może inni piłkarze poczuli się mniej ważni. To zrozumiałe, gdy do drużyny trafiła jedna z największych gwiazd świata.
– On spisał się dobrze, był w tamtym sezonie najlepszym strzelcem, zdobywając chyba 24 gole, ale ja byłem bez pracy dziesięć tygodni później.
Komentarze