Konferencja prasowa Solskjaera przed meczem z Sheffield United (cz. I): mam najlepszą pracę na świecie

YouTube.com Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Po dwóch tygodniach przerwy związanych z meczami reprezentacyjnymi, w nadchodzący weekend do gry wracają zawodnicy Manchesteru United. Przed niedzielną potyczką z Sheffield United z dziennikarzami na konferencji prasowej tradycyjnie spotkał się Ole Gunnar Solskjaer.

W jej pierwszej części (druga ujrzy światło dzienne dopiero w sobotę późnym wieczorem), Solskjaer odniósł się oczywiście do ostatnich ruchów na ławce trenerskiej Tottenhamu, gdzie Mauricio Pochettino został zastąpiony przez Jose Mourinho.

Ponadto Norweg mówił m.in. o kontuzjowanych zawodnikach, w tym Scottcie McTominayu i Paulu Pogbie. Poinformował też, że z gry na jakiś czas wypadł również Marcos Rojo, ale do treningów wrócili już Luke Shaw, Nemanja Matić oraz Axel Tuanzebe, choć ich udział już w niedzielnym meczu jest wątpliwy.

KONFERENCJA PRASOWA OLE GUNNARA SOLSKJAERA PRZED MECZEM Z SHEFFIELD UNITED – CZĘŚĆ I

Zakładam, że wiesz czego dotyczyć będzie pierwsze pytanie.

– Tak. Zresztą widziałem was już przed chwilą. Przykro mi, ale muszę was rozczarować, ponieważ dzisiejsza konferencja prasowa nie będzie dotyczyła Jose Moruinho czy też Mauricio Pochettino. Odpowiem na to w kilku zdaniach i zacznę od tego, że to dobra wiadomość, że Jose wraca, zdecydowanie. Zwłaszcza dla was, ale może także dla mnie, ponieważ możecie teraz mówić i pisać o wszystkim innym. Jest mi też przykro z powodu Mauricio, jak to zawsze jest w przypadku, gdy jeden z twoich kolegów po fachu i dobrych ludzi traci pracę, do tego przed Świętami Bożego Narodzenia. Życzę mu wszystkiego najlepszego.

Czy nie szokuje cię to, że człowiek, który doprowadził niedawno swój zespół do finału Ligi Mistrzów, musiał odejść z pracy?

– W piłce nożnej nigdy nie można być czymkolwiek zaskoczonym. Nic już nie szokuje. Dlatego też w tej sytuacji muszę po prostu skupić się na nas.

Piłkarze wrócili już ze zgrupowań. Przekażesz nam jakieś nowe wieści na temat kontuzjowanych zawodników, w szczególności Scotta McTominaya?

– Scotty [Scott McTominay] uszkodził swoją kostkę, więc zakładam, że będzie jeszcze poza grą przez co najmniej dwa tygodnie. Na pewno nie będzie gotowy do gry na ten weekend. Straciliśmy także Marcosa Rojo, który również ostatnio nabawił się urazu. Paul [Pogba] wciąż jest kontuzjowany. Do treningów wrócili za to Axel [Tuanzebe], Luke [Shaw] i Nemanja [Matić]. Wyglądamy więc lepiej, coraz większa liczba piłkarzy wraca do gry. Być może zarówno Axel, Luke, jak i Nemanja nie są jeszcze w najlepszej kondycji fizycznej, ponieważ byli poza grą przez dłuższy czas, ale w kwestii liczebności piłkarzy na treningach jesteśmy już silniejsi.

Zanim rozpoczęła się przerwa na mecze reprezentacyjne, byliście w przyzwoitej formie i poprawiliście znacząco swoją pozycję w Premier League. Jednak wciąż między wami a czwartym miejscem w lidze jest ogromna różnica punktowa.

– Zgadza się. Obecnie istnieje wyraźny dystans między pierwszą czwórką, a pozostałą stawką ligi. Nie wiem nawet jak wiele drużyn dzieli zaledwie trzy czy cztery punkty poniżej tego czwartego miejsca. Musimy teraz utrzymać równą formę i zdobyć tak wiele punktów, jak tylko będziemy w stanie. Wydaje nam się, że wyszliśmy zza zakrętu, jeżeli chodzi o nasze występy, a także wyniki, które osiągaliśmy po ostatniej przerwie na mecze reprezentacyjne. Jednak jak już wspomniałem w tabeli jest bardzo ciasno, dlatego też wyczekujemy już tego nadchodzącego spotkania. Musimy dobrze się zaprezentować i osiągnąć dobry wynik.

Chciałbym tylko wyjaśnić – co takiego przydarzyło się Marcosowi Rojo i jak wygląda sytuacja z Erikiem Bailly’m i Timem Fosu-Mensahem, którzy byli widziani ostatnio na treningach?

– Oczywiście Timothy [Fosu-Mensah] i Eric [Bailly] zmagają się z kontuzjami kolana i od dawna są poza grą. Zrobili kolejny krok w kierunku powrotu do zdrowia. Nie dołączyli jeszcze do reszty drużyny, ale nie są od tego dalecy. Z kolei Marcos Rojo nabawił się niedawno na treningu kontuzji mięśniowej. Zmaga się z tym, stara się szybko wrócić do gry, ale nie jest jeszcze na to gotowy. Z tego też powodu musiał zostać odwołany z listopadowych spotkań reprezentacji Argentyny. Pod koniec naszej ostatniej serii gier grał już z pewnym dyskomfortem. Być może nie będzie dostępny przez następne dwa tygodnie.

Źródło: manutd.com

Źródło: manutd.com

Ole, wracając jeszcze do ostatniego zawirowania wokół stanowisk menedżerskich. Oczywiście wspomniałeś już, że nigdy nie można być zaskoczonym czymkolwiek w piłce nożnej. Jednak biorąc pod uwagę to, że Mauricio Pochettino pozostaje obecnie bez pracy, a był on wcześniej łączony z pracą tutaj – czy taka sytuacja nakłada na ciebie jakąś dodatkową presję, w ogóle jakoś na ciebie wpływa?

– Nie, w ogóle to na mnie nie wpływa, ponieważ mam najlepszą pracę na świecie. Jestem przekonany, że gdy wykonuje się ten zawód, ale aktualnie nie ma się zatrudnienia, to każdy chciałby pracować tutaj. Nie ma więc dla mnie znaczenia to, co dzieje się dookoła. Muszę skupić się na swojej pracy i na Manchesterze United. Dbać o to, abyśmy prezentowali się najlepiej, jak tylko możemy. Oczywiście przez cały czas rozmawiamy z Edem [Woodwardem] i właścicielami klubu na temat tego, w jaki sposób zamierzamy pchnąć klub do przodu i to się nie zmieni tylko dlatego, że inne kluby zmieniają swoich menedżerów.

Ole, kilka tygodni temu mówiłeś, że masz nadzieję na to, że Paul Pogba wróci do gry po przerwie na listopadowe mecze reprezentacyjne. Tak się jednak nie dzieje. Dlaczego tak jest i kiedy spodziewasz się jego powrotu?

– Zaraz na początku przerwy reprezentacyjnej poddaliśmy jego nogę prześwietleniu i jak się okazało nie jest jeszcze w pełni wyleczona. Przy czym Paul [Pogba] robi kolejne kroki w kierunku powrotu do gry. Nie ma już nogi w gipsie, więc nie musi się z tym zmagać. Nosił gips przez jakieś sześć czy siedem tygodni. Przez taki okres traci się sporo masy mięśniowej. Na ten moment stopniowo chodzi na bieżni i jeździe na rowerze z wolną od gipsu kostką. Wciąż jednak czeka go jeszcze kilka tygodni przerwy.

Czy to oznacza, że zobaczymy go na boisku dopiero w przyszłym roku?

– Nie. Mamy nadzieję, że wróci do gry jeszcze w 2019 roku.

Przy czym niedawno Pogba umieścił wideo – wydaje mi się, że na swoim Instagramie – na którym grał w koszykówkę i wyglądało na to, że porusza się dość swobodnie. Czy jest więc bliski powrotu do treningów?

– Czy nie mówiłem czasem na ostatniej konferencji prasowej, że nie gramy tutaj w koszykówkę tylko w piłkę nożną? To gra…

Niemniej takie sytuacje mogą frustrować, gdy Pogba umieszcza takie wideo.

– Nie widziałem zbyt wielu koszykarzy, którzy wykonywaliby wślizgi na kostki i skręcali je. Nie, Paul [Pogba] nie jest jeszcze gotowy do treningów.

Widzieliśmy, że na początku przerwy reprezentacyjnej niektórzy piłkarze udali się do Dubaju. Pojawiły się sugestie, że był to ich pomysł, że chcieli zabrać ze sobą kilku trenerów i popracować tam nad kondycją fizyczną. Czy tak faktycznie było?

– Musieliśmy za to zapłacić. Klub musiał za to zapłacić. Sam zdecydowałem o tym, że powinni się tam udać [do Dubaju], więc nie. Gdyby to była ich decyzja, to sami musieliby pokryć koszty. Czułem jednak, że to dobry czas dla nich, aby tam polecieć, złapać trochę słońca, wziąć ze sobą kilku trenerów, wykonać kilka treningów, wziąć ze sobą swoje partnerki, dzieci, nie było w tym nic formalnego. Po prostu w Manchesterze przez cały ten czas było dość deszczowo i mokro, więc to dobrze im zrobiło.

Ole, znajdujecie się dziewięć punktów za Manchesterem City, który obecnie jest czwarty. Czy jesteście jeszcze w stanie zniwelować ten dystans, który dzieli was od gwarantowanego udziału w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie? Czy to wciąż pozostaje waszą główną ambicją w tej kampanii?

– Wciąż będziemy musieli przyglądać się ligowej tabeli. Jak już wspominaliśmy, między drużynami jest niewielka różnica punktowa, ale już do czołowej czwórki jest duży dystans. Na ten moment jest to dla nas 9 punktów. Gramy z Manchesterem City niedługo, na początku przyszłego miesiąca, więc będziemy mieli szansę na zmniejszenie tej różnicy punktowej. Wiemy, że wracają do nas kolejni zawodnicy po kontuzjach, że jako drużyna jesteśmy coraz lepsi i poprawiamy naszą grę. Mamy nadzieję, że ostatecznie wciąż będziemy jeszcze o to walczyć. Widziałem w tym tygodniu jeden z wywiadów Marcusa [Rashforda], w którym mówił o tym, że nie chodzi nam tylko o miejsce w TOP 4, ale na ten moment jest to mała część tego, co ogólnie chcemy tutaj osiągnąć.

Ole jak bardzo cieszysz się, że w ten weekend przeciwko wam nie zagra Dean Henderson, biorąc pod uwagę jego formę [Henderson jest wypożyczony z Manchesteru United do Sheffield United i z uwagi na istniejące przepisy, w takiej sytuacji nie może zagrać przeciwko swojemu macierzystemu klubowi – wyj. red.]?

– Bardzo. Dean [Henderson] spisuje się tam naprawdę dobrze. Sheffield United to dla niego naprawdę dobre miejsce. Mają jednak także Simona [Moore’a], który może zagrać w tym meczu. Pracowałem z nim razem w Cardiff City, więc wiem, że wciąż na bramce będą mieli dobrego golkipera.

Ole, gdy teraz jesteś w sytuacji, że nie możesz skorzystać z usług Scotta McTominaya, a także Paula Pogby, to czy pokazuje to prawdziwy problem, jaki macie w środku pomocy? Chodzi mi o brak jakości i odpowiedniej głębi w składzie na tej pozycji.

– Do tego ostatnio straciliśmy Nemanję [Maticia] na dłuższy czas. Oczywiście takie sytuacje wpłynęłyby negatywnie na każdą formację pomocy. Jeżeli z każdej z topowych drużyn zabierze się trzech środkowych pomocników, to myślę, że każda z nich zmagałaby się z różnymi problemami. Jednak ostatnio Fred prezentuje się naprawdę dobrze, więc teraz musimy tylko wymyślić odpowiedni sposób na zastąpienie kontuzjowanych zawodników.

Czy pomoc to formacja, o wzmocnieniu której myślisz w kontekście długoterminowego planu budowania drużyny?

– W zakresie długoterminowym zastanawiamy się nad wzmocnieniem różnych pozycji, w tym także pomocy. Obserwujemy różnych pomocników.

Jest jakiś szczególny typ pomocnika, którego potrzebujesz?

– Tak. Zawsze szukamy poszczególnego typu zawodników, ale nie mam zamiaru siedzieć tu teraz i o tym rozmawiać.

Czy kontuzja Scotta McTominaya jest dla ciebie dużą stratą, ponieważ wygląda na to, że w ostatnim czasie wyrósł na lidera na boisku w waszej drużynie.

– Zgadzam się. Scotty [Scott McTominay] prezentuje się naprawdę bardzo dobrze w tym sezonie. W końcu znaleźliśmy odpowiednią dla niego pozycję, a być może to on sam najlepiej się na niej odnalazł. Do tego zaczął regularnie grać. Wcześniej grał już wybiegającego za plecy obrońców pomocnika, defensywnego pomocnika, środkowego obrońcę. Także grał już niemal wszędzie. Był też napastnikiem, gdy był jeszcze dzieckiem. Teraz jednak uczy się tej gry. Oczywiście świetnie jest móc oglądać jego postępujący rozwój i wiadomo, że będzie nam go brakować. Biorąc pod uwagę stałe fragmenty gry wykonywane przez Sheffield United i piłki zagrywane przez nich w pole karne – będziemy nieco odczuwać nieobecność Scotty’ego.

Wracając jeszcze do Nemanji Maticia. Wydaje się, że oberwało mu się nieco od fanów za niedawne polubienie posta na Instagramie, który żartobliwie mówił o możliwości jego ponownej współpracy z Jose Mourinho w Tottenhamie. Pamiętamy, że mówiłeś niedawno, że piłkarze powinni się nudzić i nie zważać na media społecznościowe. Czy w tej konkretnej sytuacji postrzegasz to jako problem?

– Nie, nie o to mi chodziło w wypowiedzi dotyczącej tego, że piłkarze powinni się nudzić. Biorąc pod uwagę tę konkretną sytuację, a więc powrót Jose [Mourinho], gdy podoba ci się ta sytuacja i wiesz, że czeka cię spektakl, a także pewien cyrk, to po prostu Nemanja [Matić] wykazał się tutaj poczuciem humoru.

https://www.youtube.com/watch?v=JbG0aVZy7Nk

Jak to ostatnio ma w zwyczaju Manchesteru United, konferencja prasowa norweskiego menedżera przed meczem z Sheffield United została podzielona na dwie części. Druga część ujrzy światło dzienne dopiero w sobotę (23.11) o godz. 23:30 czasu polskiego.

EDIT: Materiał z drugiej części konferencji prasowej Ole Gunnara Solskjaera przed meczem z Sheffield United znajdziecie tutaj.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze